Polski sektor handlowy znajduje się w najgłębszym kryzysie od lat, z zadłużeniem sięgającym astronomicznej kwoty 2,4 miliarda złotych. W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2024 roku prawie 950 firm handlowych ogłosiło niewypłacalność, co stanowi jedną piątą wszystkich bankructw w polskiej gospodarce. Szczególnie dramatyczna sytuacja dotyka małe sklepy i jednoosobowe działalności gospodarcze, które nie zdołały dołączyć do sieci franczyzowych lub grup zakupowych.
Fot. Warszawa w Pigułce
Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują niepokojące trendy w zachowaniach konsumentów. Mimo wzrostu płacy minimalnej, sprzedaż detaliczna w kluczowych kategoriach notuje znaczące spadki. Szczególnie dotknięte są sektory odzieży i obuwia, gdzie odnotowano spadek o 12,8 procent, oraz meble i sprzęt AGD/RTV ze spadkiem 3,6 procent. choćby wydatki na podstawowe artykuły spożywcze zmniejszyły się o 1,2 procent.
Sytuacja w handlu hurtowym jest równie niepokojąca. Mimo pozornie optymistycznego wzrostu sprzedaży hurtowej o 11 procent w porównaniu z wrześniem, sektor walczy z ogromnymi zatorami płatniczymi. Hurtownie mają do odzyskania około 800 milionów złotych od swoich kontrahentów, co stanowi 80 procent wszystkich należności w branży handlowej.
Kryzys szczególnie mocno uderza w małe podmioty gospodarcze. W Krajowym Rejestrze Długów figuruje ponad 41 tysięcy jednoosobowych działalności gospodarczych z sektora handlowego, których łączne zadłużenie wynosi 1,3 miliarda złotych. Stanowi to ponad połowę całkowitego zadłużenia branży, podczas gdy pozostała część przypada na większe spółki handlowe.
Obecna sytuacja w handlu detalicznym może mieć daleko idące skutki społeczne, które będą odczuwalne w całym społeczeństwie. W pierwszej kolejności można spodziewać się wzrostu bezrobocia w sektorze handlowym, szczególnie wśród pracowników małych sklepów i hurtowni. To może doprowadzić do pogłębienia się nierówności społecznych i zwiększenia presji na systemy pomocy społecznej.
Upadek lokalnych sklepów może również znacząco wpłynąć na życie społeczności, szczególnie w mniejszych miejscowościach i na obszarach wiejskich. Lokalne sklepy często pełnią funkcję centrów życia społecznego, gdzie mieszkańcy nie tylko robią zakupy, ale również wymieniają się informacjami i utrzymują więzi społeczne. Ich zniknięcie może prowadzić do atomizacji społeczności lokalnych.
Kryzys w handlu może również przyczynić się do zmiany struktury rynku pracy. Wielu przedsiębiorców i pracowników sektora handlowego będzie zmuszonych do przekwalifikowania się lub poszukiwania zatrudnienia w innych branżach. To może prowadzić do zwiększonego zapotrzebowania na programy szkoleń zawodowych i wsparcie w zakresie przekwalifikowania.
Istotnym aspektem jest również wpływ kryzysu na dostępność towarów i usług w różnych regionach kraju. Zamykanie małych sklepów może prowadzić do powstawania tzw. pustyń handlowych, gdzie mieszkańcy będą mieli ograniczony dostęp do podstawowych produktów. To z kolei może pogłębić różnice w jakości życia między obszarami miejskimi a wiejskimi.
Długofalowym skutkiem może być również zmiana w strukturze własności w sektorze handlowym. Można spodziewać się dalszej konsolidacji rynku i dominacji dużych sieci handlowych, co może prowadzić do zmniejszenia konkurencji i wzrostu cen dla konsumentów. Taka sytuacja może dodatkowo pogłębić problemy ekonomiczne gospodarstw domowych o niższych dochodach.