Kilka miesięcy temu mieszkańcy Lublińca i Lubecka wychodzili na ulice w ramach protestu. Chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec budowy drogi ekspresowej w wariancie zaproponowanym przez RDOŚ. Argumentów było wiele, a konflikt zdawał się rosnąć. Ostatecznie w sprawę zaangażowany został NIK. Dziś wiadomo już na pewno: podjęte działania przez RDOŚ są prawidłowe.
Temat planowania, bo do budowy jeszcze daleko, drogi ekspresowej S11 pojawił się na przełomie lutego i marca bieżącego roku. Już wtedy wywoływał ogromne poruszenie i emocje. Przypominamy: droga S11 w założeniu ma stanowić połączenie między Górnym Śląskiem a Pomorzem. Największe kontrowersje wzbudzał jednak odcinek 1., ten od obwodnicy w Tarnowskich Górach, aż do granicy województwa opolskiego.
Protesty w Lublińcu: mieszkańcy chcą budowy drogi w wariancie C
Zaproponowane rozwiązanie przez RDOŚ obejmował budowę drogi w rejonie miast. Tu pojawiły się pierwsze emocje. Głos w sprawie zajęli przede wszystkim mieszkańcy Lublińca, którzy zauważyli, iż ten wariant, będzie szkodliwy dla tamtejszego społeczeństwa. Dokładniej oznacza zamknięcie miejscowości między dwoma trasami szybkiego ruchu. To z kolei będzie skutkowało natężeniem hałasu, smogu, a także likwidacją obwodnicy, z której korzystają na co dzień.
Mieszkańcy Lublińca i sąsiednich miejscowości zaproponowali wtedy wybór wariantu, który byłby korzystniejszy dla miasta – wariantu C. Na to z koeli nie zgodził się RDOŚ. To rozwiązanie, jak argumentowano, ingerowałoby w lasy i cieki wodne, które znajdują się na tamtych terenach oraz w bytowanie rzadkich gatunków zwierząt (m.in. sów). RDOŚ pozostał zatem przy swoim wyborze – wariant D.
Czytaj więcej: Budowa drogi S11 kością niezgody – złożono wniosek do NIK-u

Decyzja odbiła się głośnym echem – mieszkańcy zapowiedzieli protest, który ostatecznie doszedł do skutku kilkukrotnie. Konflikt się pogłębiał, a wokół sprawy powstawało coraz więcej wątpliwości. Wtedy w sprawę na dobre zaangażował się poseł Przemysław Witek, który jest ściśle związany z Lublińcem.
- Złożyłem wniosek o kontrolę dlatego, iż sprawa jest na tyle społecznie wrażliwa, iż wydaje mi się, iż Najwyższa Izba Kontroli utnie raz na zawsze wątpliwości co do poprawności czy rzetelności, schematy przeprowadzenia tego procesu. Dzisiaj mówi się o tym, iż ktoś mógł wpływać na wydane decyzje. Mieszkańcy Pawonkowa obwiniają mieszkańców Lublińca i odwrotnie. NIK zbada i powie jak było – powiedział nam wówczas poseł Przemysław Witek podczas rozmowy telefonicznej.
Po kilku miesiącach jest decyzja NIK-u
2 września 2025 roku pojawiło się stanowisko NIK-u, które wydaje się ostatecznie zamknąć sprawę wszelkich wątpliwości dotyczących RDOŚ i podejmowanych działań.
„Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia sposób prowadzenia przez RDOŚ postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przy budowie drogi ekspresowej S11 w powiecie lublinieckim” – czytamy w wystąpieniu pokontrolnym NIK z delegaturą w Katowicach.
Co to w praktyce oznacza? Droga ekspresowa S11 na odcinku między Tarnowskimi Górami a granicą województwa opolskiego zostanie wybudowana w wariancie D, który jest wyborem RDOŚ.
Wystąpienie_pokontrolne_S2500312025_-_RDOŚ_Katowice_(Załącznik_-_RPW_14784_2025)