Pogoda kolejny raz zaskoczyła kieleckich drogowców. Kierowcy skręcający z ul. Kościuszki w al. IX Wieków Kielc muszą liczyć się z tym, iż na płynny przejazd przez skrzyżowanie muszą jeszcze poczekać.
Na wyremontowanym i oddanym trzy tygodnie temu skrzyżowaniu, przez cały czas nie namalowano strzałek skrętu w lewo i do dziś stoją tam plastikowe bariery blokujące cały przeznaczony do tego pas.
Pojazdy zamierzające skręcić w lewo ustawiają się w tej samej kolejce, co kierowcy jadący prosto lub w prawo powodując korki.
Miejski Zarząd Dróg w Kielcach tłumaczył, iż fragment jezdni nie został w pełni przygotowany, ponieważ drogowcy chcieli gwałtownie otworzyć skrzyżowanie dla ruchu.
Oznakowanie na odcinku kilku metrów miało pojawić się w piątek (17 listopada), ale prace uniemożliwiła pogoda. Kolejnym terminem miał być poniedziałek (20 listopada), ale i ten termin nie zostanie dotrzymany.
Jarosław Skrzydło, rzecznik kieleckiego MZD podkreśla, iż drogowcy przez cały czas czekają na sprzyjające „okno pogodowe”.
– Musi być sucho, by to pomalować, bo malowanie na mokrym nie ma sensu, a trwałość oznakowania będzie praktycznie zerowa. Nie chodzi o to, by przez kilka dni z rzędu było ciepło, czyli powyżej 5 stopni, zależy nam na tym, by było w miarę sucho. Pogoda na razie nie jest sprzyjająca, ale kierownik budowy przekazał mi, iż może uda się to zrobić w środę – wyjaśnia rzecznik.
Inwestycja została zrealizowana w ramach przebudowy 13 ulic w centrum Kielc, na którą Kielce otrzymały 62 mln zł z Polskiego Ładu. Wykonawcą jest firma STRABAG.