Drzewo zmiażdżyło ich samochód, cudem uniknęli śmierci. ZDW i GDDKiA przerzucają się odpowiedzialnością

6 dni temu
Od dnia wypadku nie wsiadłam za kierownicę, cierpię na bezsenność, a kiedy już zasnę, mam koszmary. Od śmierci dzieliły nas dosłownie sekundy - mówi nam mieszkanka Bochni. Od ponad 9 miesięcy próbuje ustalić, do kogo należało drzewo, które przewróciło się na samochód, którym jechała razem z mężem. Urzędniczy ping-pong trwa w najlepsze.
Idź do oryginalnego materiału