Walczący o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów piłkarze ręczni Industrii Kielce zmierzą się w środę we własnej hali z francuskim HBC Nantes. – Przed nami jeden z dwóch finałów, które musimy wygrać – powiedział trener Tałant Dujszebajew.
Polska drużyna po 12 kolejkach Ligi Mistrzów jest siódma w tabeli grupy B. Traci jeden punkt do norweskiego Kolstad, zajmującego szóstą lokatę, ostatnią dającą awans do fazy pucharowej. Industra najpierw zmierzy się u siebie z HBC Nantes, a w ostatniej kolejce zagra na wyjeździe z RK Zagrzeb.
– Wyjdziemy na parkiet i będziemy walczyć. Wszyscy zdajemy sobie sprawę w jakiej jesteśmy sytuacji. Najpierw musimy wygrać z Nantes, o meczu z Zagrzebiem będziemy myśleć później. Nie wszystko już zależy od nas. Ale my musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. jeżeli wygramy oba spotkania, będziemy mieli szanse awansu – podkreślił trener Industrii.
Kielczanie staną w środę przed trudnym wyzwaniem, bo francuska drużyna walczy o bezpośredni awans do ćwierćfinałów. W pierwszej rundzie Industria przegrała we Francji 20:23.
– To przedstawiciel jednej z dwóch najsilniejszych lig w Europie. Dwukrotnie grali już w Final Four Ligi Mistrzów, a teraz są liderem ligi francuskiej. Przed nami spore wyzwanie, ale będziemy walczyli o zwycięstwo. Czeka nas bardzo interesujące widowisko, mam nadzieję, iż zwycięskie dla nas – zapowiedział kirgiski szkoleniowiec, który komplementował najbliższego rywala.
– Trener Gregory Cojean często rotuje składem, ale może sobie na to pozwolić. Francuska drużyna na każdej pozycji ma dwóch, a czasami trzech zawodników światowej klasy. Szeroki skład to ich największy atut – mówił Dujszebajew.
Przed środowym meczem sytuacja kadrowa polskiego zespołu nie jest najlepsza. Drużynę zaatakował wirus grypy. Z tego powodu w ostatnim meczu LM z Barceloną nie zagrali Alex Dujshebaev i Łukasz Rogulski. Wykluczony jest występ przeciwko HBC Nantes kontuzjowanych Arkadiusza Moryty i słoweńskiego bramkarza Klemena Ferlina.
– Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja kadrowa na treningu. Po ostatnim spotkaniu niektórzy zgłosili, iż nie czują się dobrze. Jest jak jest, nie zamierzamy płakać. Musimy przygotować się najlepiej jak tylko potrafimy do tego wymagającego spotkania – powiedział trener Industrii.
Lewoskrzydłowy Industrii Dylan Nahi liczy, iż ósmym zawodnikiem kieleckiej drużyny będą w środę jak zwykle kibice i pomogą jego zespołowi w osiągnięciu celu.
– Czeka nas bardzo trudny mecz, interesują nas tylko i wyłącznie dwa punkty. Zrobimy wszystko, aby wygrać – zaznaczył francuski szczypiornista.
Środowe spotkanie Industrii Kielce z HBC Nantes rozpocznie się w środę o godz. 20:45 w kieleckiej Hali Legionów. Transmisja na żywo na antenie Radia Kielce.