Powraca temat sporu Piotra Reissa ze szkółką piłkarską sygnowaną jego nazwiskiem. Sąd przychylił się do żądań Piotra Reissa i nakazał Akademii Reissa usunięcie nazwiska z nazwy. Akademia musi działać gwałtownie – za każdy dzień zwłoki zapłaci karę w wysokości 15 tys. zł.
O sporze między Akademią Reissa a samym Piotrem Reissem pisaliśmy w grudniu ’24 r., kiedy to sprawę na łamach Gazety Wyborczej opisał Piotr Żytnicki.
Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, iż 20 stycznia 2025 r. sędzia Justyna Mańczak z Sądu Okręgowego w Poznaniu podjęła decyzję w tej sprawie. Przychyliła się do argumentacji Piotra Reissa i przyznała byłemu piłkarzowi tzw. zabezpieczenie do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sporu.
Akademia Reissa powstała w 2010 r. Jego założycielami byli Piotr Matecki, Marek Koller oraz Marek Pawłowski. Piotr Reiss nie mógł oficjalnie nim zostać, ponieważ uniemożliwiał mu to kontrakt piłkarski. Był jednak – jak twierdzi – tzw. cichym udziałowcem, obejmując 50 proc. udziałów w spółce.
Kariera Piotra Reissa ucichła po wyroku w sprawie ustawienia meczu, który zapadł w 2019 r. Były zawodnik nie mógł już też organizować m.in. zawodów sportowych. Kiedy w czerwcu 2024 r. zakaz wygasł, Reiss chciał wznowić rozmowy w kwestii udziałów. Matecki zaprzecza, jakoby do takich rozmów chciał przystąpić.
W 2021 r. Piotr Reiss udzielił zgodę na bezterminowe wykorzystywanie jego nazwiska w nazwie i wszystkich materiałach promocyjnych spółki. W listopadzie 2024 r. zgodę tę formalnie wycofał.
Sąd przychyla się do żądań Reissa
20 stycznia 2025 r. sąd nakazał akademii piłkarskiej natychmiastowe usunięcie nazwiska Piotra Reissa z nazwy, logotypu i materiałów promocyjnych. Zakaz obejmuje również sprzedaż towarów sygnowanych jego nazwiskiem oraz używanie go w reklamach i działaniach marketingowych. Spółka PR9, prowadząca szkółkę, ma trzy dni na wykonanie decyzji, w przeciwnym razie grożą jej kary finansowe – 15 tys. zł za każde naruszenie oraz kolejne 15 tys. zł za każdy dzień zwłoki. Z internetu mają zniknąć także wszystkie publikacje i wpisy zawierające nazwisko byłego piłkarza, w tym treści zamieszczone po 19 listopada 2024 roku.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, mimo sądowego zakazu akademia wciąż posługuje się nazwiskiem Piotra Reissa. Po wpisaniu adresu akademiareissa.pl następuje przekierowanie na nową domenę – akademiasportwingroup.pl – jednak treść strony pozostała bez zmian, wciąż widnieją na niej nazwa i logo Akademii Piłkarskiej Reissa. Sklep internetowy przez cały czas oferuje produkty z jej oznaczeniami. Zmiany zaszły natomiast w mediach społecznościowych – na Facebooku akademia funkcjonuje teraz jako „APR” z nowym logo i hasłem „Piłka po twojej stronie”, a lokalne profile szkółek zostały usunięte. Sąd wydał zabezpieczenie jeszcze przed rozpoczęciem postępowania i dał Reissowi dwa tygodnie na złożenie pozwu przeciwko spółce.
Matecki nie chce oddać nazwy
Uzyskanie zabezpieczenia sądowego to pierwsza wygrana Piotra Reissa w tej sprawie. Jego prawnicy argumentują, iż dalsze wykorzystywanie jego nazwiska narusza dobra osobiste, ponieważ spółka „bezzasadnie się bogaci, wykorzystując jego rozpoznawalność”. Domagają się usunięcia nazwiska Reissa z akademii, przeprosin oraz zapłaty 5 mln zł, jednak spółka dotąd zignorowała ich wezwanie.
Prezes akademii, Piotr Matecki, zapytany przez Gazetę Wyborczą, nie odpowiedział na pytanie o termin doręczenia postanowienia sądu. W przesłanym mailu przekazał tylko, iż spółka złożyła zażalenie na decyzję i zawarła w nim „obszerne wyjaśnienia”. Twierdzi również, iż akademia ma prawo do korzystania ze znaku słowno-graficznego z nazwiskiem Reissa, ale nie odniósł się do wycofania zgody przez byłego piłkarza.