Dwa srebra i brąz w mieście pierników w Andrzejki wywalczyli zawodnicy Victorii

TAEKWONDO OLIMPIJSKIE. Andrzejki na macie w zawodach Pucharu Polski w Toruniu zafundował swoim podopiecznym trener Bartosz Małecki. Zawodnicy Victorii Morąg łatwego zadania nie mieli, ale z miasta pierników wrócili z trzema medalami.

Trener Bartosz Małecki (z prawej) z drużyną juniorów Victorii Morąg / Fot. Archiwum

Dziewięcioro morąskich taekwondzistów z Victorii spędziło Andrzej w Toruniu na dwudniowych zawodach Pucharu Polski. Trener Bartosz Małecki do rywalizacji z stolicy województwa kujawsko-pomorskiego wystawił czwórkę kadetów: Lenę Galanek, Miłosza Nadziejko, Oliwię Ostrowską i Zuzannę Szewczyk; oraz juniorów: juniorzy: Zuzannę Gotówko, Wiktorię Wiechowską, Krzysztofa Nizińskiego, Szymona Ostrowskiego i Piotra Zawadzkiego.

Ta dziewiątka znalazła się wśród ponad 800 zawodników z 75 klubów. Młodsi z morąskich taekwondzistów w kategorii kadetów na macie nabyli cennych doświadczeń z turniejowych zmagań. W pierwszym dniu toruńskich zawodów nikt z Victorii Morąg nie stanął na podium.

Kadeci z Morąga nie stanęli na podium podczas zawodów Pucharu Polski w Toruniu / Fot. Arc

Za to kozacko na matach morążanie zaprezentowali się w drugim dniu rywalizacji o Puchar Polski, kiedy o medale rywalizowali juniorzy. W kategorii do 59 kg do finału jak burza weszła Wiktoria Wiechowska. Po drodze wyeliminowała m.in. piątą zawodniczkę ostatnich mistrzostw Europy. W finale zawodniczka z Morąga zmierzyła się w juniorską wicemistrzynią Niemiec. Podopieczna trenera Małeckiego przegrała finałową konfrontację i wywalczyła srebrny medal.

Do finału dotarł też Piotr Zawadzki, który potwierdził wysokie umiejętności i dobre przygotowanie kondycyjne. Morążanin w walce o złoto okazał się minimalnie słabszy od swojego przeciwnika, przegrywając jednym punktem. Taekwondzista Victorii Morąg turniej w Toruniu zakończył ze srebrem.

Trzeci medal dla morąskiej ekipy wywalczył Szymon Ostrowski. – Nasi juniorzy pokazali, iż należą do czołowych zawodników w Polsce, a ich walki stały na bardzo wysokim poziomie – ocenia trener Małecki. – Dla mnie jako trenera najważniejsze jest to, iż osoby które systematycznie uczestniczą w procesie treningowym rozwijają się znakomicie jako sportowcy i na imprezach ogólnopolskich jest to coraz bardziej widoczne.