– Mam dla was bardzo dobrą i trochę gorszą wiadomość – zwrócił się za pośrednictwem klubowych mediów Przemysław Pawlicki. Ta lepsza, to pozostanie kapitana Stelmetu Falubazu na kolejny sezon w Zielonej Górze.
O negocjacjach z Pawlickim jeszcze w czwartek prezes klubu Adam Goliński mówił, iż strony są w trakcie negocjacji, które mają zakończyć się najdalej w ciągu tygodnia.
Skończyły się szybciej, bo już w piątek sam żużlowiec oznajmił, iż zostaje w Zielonej Górze. Umowa będzie obowiązywać w okresie 2026. Pawlicki przyszedł do Falubazu przed sezonem 2023, gdy zespół jeździł na zapleczu PGE Ekstraligi. Był absolutnym liderem i jednym z ojców awansu. Po słabszym poprzednim sezonie, trwający był wyborny dla zawodnika do momentu odniesienia kontuzji.
Pawlicki, który w drużynie zielonogórzan legitymuje się najlepszą średnią, dwa tygodnie temu złamał obojczyk podczas pierwszej rundy SEC w Bydgoszczy. Żużlowiec wraca do zdrowia, ale poinformował, iż w niedzielnym meczu przeciwko Bernardowi Sparcie Wrocław jeszcze nie wystąpi. Klub więc ponownie zastosuje zastępstwo zawodnika.
Mecz Falubazu ze Spartą w niedzielę o 19:30.
