Dwie dekady jazzu uchwycone na wystawie

47 minut temu

Elvin Jones, legendarny perkusista jazzowy, który w 1996 roku przyjechał do naszego miasta, by zagrać na pierwszym Świdnik Jazz Festivalu, powiedział: „dbajcie o swoje miasto i otaczajcie je ciepłą atmosferą, organizując takie wydarzenia, jak to”. Organizatorzy imprezy wzięli sobie te słowa do serca, dbając o to, by miała swoją kontynuację. Dziś, pod skrzydłami Miejskiego Ośrodka Kultury, rozpoczynamy jubileuszowy, dwudziesty Świdnik Jazz Festival, a symboliczny honorowy patronat Elvin’a Jonesa jest jedną z najpiękniejszych pamiątek minionych lat.

O wybitnym perkusiście oraz jego patronacie nad Świdnik Jazz Festivalem w naszym mieście wspominamy nieprzypadkowo. Dokument, ale także pamiątkowe zdjęcia z koncertu Amerykanina w Świdniku można oglądać na wystawie w Galerii „Za Szybą” Miejskiego Ośrodka Kultury. Dziś odbył się jej wernisaż.

– Jest mi bardzo miło otworzyć wspaniałą wystawę, która reprezentuje część bardzo bogatej historii Świdnik Jazz Festivalu. Nie byłoby go, gdyby nie część z Państwa, którzy zorganizowali jego pierwszą edycję. W tym roku obchodzimy dwudziestą, jubileuszową edycję. Najpiękniejsze obrazy to nie te, które widzimy, tylko te, które pamiętamy. Myślę, iż każdy z Państwa ma całą bazę niesamowitych przeżyć związanych z tym festiwalem. Cieszę się, iż możemy ten wieczór spędzić razem. Zachęcam, by zapoznać się z tym, co znajduje się na wystawie i cieszyć się odbiorem tych pamiątek. Sięgając do tej historii czuję na sobie dużą odpowiedzialność za kontynuowanie tego dzieła, które w latach dziewięćdziesiątych powstało dzięki zaangażowaniu wielu z Państwa – powiedziała Monika Wójcik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury.

Na wystawę stanowiącą prawdziwy wehikuł czasu złożyły się: archiwalne plakaty, fotografie wybitnych muzyków jazzowych, programy, wydawnictwa festiwalowe, artykuły prasowe, pamiątki z zakulisowych przygotowań, jak zaproszenia, notatki organizatorów, multimedia z archiwalnych edycji festiwalu, przypominające dwie dekady muzycznych spotkań z największymi artystami jazzu. Ekspozycja została przygotowana w oparciu o materiały udostępnione przez Andrzeja Mierzickiego, Grzegorza Cela, Dorotę Rudnik, Waldemara Zakrzewskiego, Tomasza Masańca oraz archiwum MOK.

Wernisaż stał się okazją do rozmów i wspomnień.

– Rozmyślając o pierwszej edycji Świdnik Jazz Festivalu przypomniały mi się trzy rzeczy. Nie wiem, jak to zrobiliście, ale w 1996 roku spotkały nas trzy cuda. Pierwszym było to, iż Elvin Jones zboczy z europejskiej trasy i zawitał do Świdnika. Drugi to jego honorowy patronat nad festiwalem. Dobrze wiemy, iż miał go głęboko w sercu, na co dowodem jest list przesłany w 1999 roku, który również jest eksponowany na wystawie. Trzeci to jam session z Elvin’em Jonesem, który trwał do samego rana. Ogromne brawa dla tych, którzy w Świdniku zaczęli Jazz Festival – opowiadała Ewa Jaśkowiak, koordynator XX Świdnik Jazz Festivalu.

– To ludzie i ich marzenia o tym, co można zrobić dały początek temu festiwalowi. Taką osobą był, między innymi Wiesław Jaworski, który był entuzjastą tego, by zrobić coś dla miasta. To wydarzenie było dla niego ogromnym wyzwaniem. Dał nam naprawdę wiele energii, co stworzyło podstawy do tego, by festiwal urósł do miana wydarzenia na wysokim poziomie muzycznym. Ten festiwal wymagał pewnych nakładów. Stworzenie imprezy, którą wymyśliliśmy na wiosnę, a odbyła się we wrześniu, to był bardzo krótki czas. Tu wielki ukłon w stronę miasta, które zdecydowało się zaangażować. To było kluczowe, bo bez tego wsparcia nie dalibyśmy rady – wspominał Andrzej Mierzicki, jeden z organizatorów pierwszej edycji Świdnik Jazz Festivalu.

– Z rozmów z muzykami wiem, iż bardzo chwalili sobie wspaniałą świdnicką publiczność oraz salę, iż jest niezwykła, jeżeli chodzi o akustykę. Później to szło takim łańcuszkiem. Oni nawzajem sobie przekazywali takie informacje, a fakt, iż Elvin Jones był na pierwszej edycji festiwalu i tak o niego dbał, dowiadywał się o jego losy na pewno ułatwiło później ściągnięcie innych bardzo ważnych muzyków do naszego miasta. W Świdniku grali artyści z pierwszej ligi – przypomniała Dorota Oleszczuk.

Po wernisażu chętni udali się do sali kameralnej, gdzie zorganizowano jam session, w którym wzięli udział muzycy i pasjonaci jazzu.

Rusza święto jazzu

Już jutro rozpocznie się koncertowa część XX Świdnik Jazz Festivalu. 22 listopada na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury zobaczymy Helicopters Brass Orchestra oraz duet Waglewski & Pospieszalski. W niedzielę natomiast wystąpią Jan Jarecki Octet, a także Urszula Dudziak & Grzech Piotrowski, na których występ zostały jeszcze ostatnie bilety: https://biletyna.pl/event/view/id/576156. W ramach imprezy warto też wziąć udział w muzycznych spotkaniach. Pierwsze, którego gośćmi będą Waglewski & Pospieszalski, odbędzie się jutro (wstęp na to wydarzenie jest wolny), a drugie, poświęcone jubileuszowemu Świdnik Jazz Festivalowi w niedzielę.

Przypominamy program festiwalu:

22.11 (sobota)

godz. 16.00 Spotkanie – Waglewski & Pospieszalski, sala kameralna, wstęp wolny
godz. 17.00 Koncert Helicopters Brass Orchestra, sala widowiskowa, wstęp wolny
godz. 20.00 Koncert Waglewski & Pospieszalski, sala widowiskowa (bilety wyprzedane)

23.11 (niedziela)

godz. 16.00 Jubileuszowe Spotkanie Świdnik Jazz Festival, Galeria „Za Szybą”, wstęp wolny
godz. 17.00 Koncert Jan Jarecki Octet, sala kameralna (bilety wyprzedane)
godz. 19.00 Koncert Urszula Dudziak & Grzech Piotrowski, sala widowiskowa

Wydarzenia towarzyszące:

20-30.11 Wystawa pamiątek ze Świdnik Jazz Festival, Galeria „Za Szybą”, wstęp wolny

W intencji zmarłych muzyków

Organizatorzy postanowili przywrócić tradycję z czasu początków festiwalu. W niedzielę o godz. 13.00 w kościele pw. NMP Matki Kościoła zostanie odprawiona msza św. w intencji zmarłych muzyków związanych ze Świdnikiem.

Organizatorem Świdnik Jazz Festival jest Miejski Ośrodek Kultury w Świdniku. Patronat honorowy objął nad nim burmistrz Marcin Dmowski.

Idź do oryginalnego materiału