Global Affairs Canada przekazało, iż po tragicznym wypadku popularnej wśród odwiedzających Lizbonę kolejki linowo-terenowej zaginęło dwóch obywateli Kanady. W zdarzeniu życie straciło 16 osób, a 21 zostało rannych, w tym pięć ciężko.
W czwartkowym oświadczeniu GAC potwierdziło, iż ma informacje o „dwóch zaginionych obywatelach Kanady” i przekazało „najszczersze kondolencje wszystkim poszkodowanym w tej tragedii”. Jednocześnie zaznaczono, iż nie można udzielić dalszych szczegółów, ale resort pozostaje w kontakcie z władzami Portugalii.
Portugalskie instytucje rozpoczęły w czwartek ustalanie przyczyn katastrofy. „Miasto musi poznać odpowiedzi” – powiedział burmistrz Lizbony Carlos Moedas w wystąpieniu telewizyjnym, odnosząc się do środowego wykolejenia pojazdu. W całym kraju ogłoszono żałobę narodową.
Premier Luis Montenegro poinformował, iż sprawę analizują policja, prokuratura oraz państwowi eksperci ds. transportu. Operator tramwajów, spółka Carris, wszczął również własne dochodzenie. Moedas zapowiedział dodatkowo, iż zwróci się o ocenę sprawy przez niezależną instytucję zewnętrzną.
Firma Carris oświadczyła wcześniej, iż feralny pojazd przeszedł planowy przegląd techniczny i wyraziła ubolewanie wobec rodzin ofiar.
Margarida Castro Martins, szefowa lizbońskiej Agencji Obrony Cywilnej, przekazała dziennikarzom, iż wszystkie ofiary śmiertelne to osoby dorosłe. Nie podała jednak nazwisk ani obywatelstw, tłumacząc, iż najpierw powiadomione muszą być rodziny.
Agencja poinformowała w czwartek rano, iż liczba zabitych wzrosła do 17, ale później skorygowano dane, wskazując, iż wcześniejsza rozbieżność wynikała z powielenia informacji.
Choć władze nie ujawniły tożsamości ofiar, związek zawodowy SITRA ogłosił, iż wśród zmarłych był hamulcowy tramwaju, Andre Marques.
Elevador da Glória kursuje po stromym zboczu w centrum Lizbony, mijając się z pojazdem jadącym w przeciwną stronę. Tramwaj został poważnie zgnieciony, prawdopodobnie uderzając w budynek na zakręcie. Świadkowie opisywali, iż konstrukcja, wykonana w dużej części z metalu, została całkowicie zmiażdżona. „Uderzył w budynek z ogromną siłą i rozpadł się jak pudełko z kartonu” – relacjonowała Teresa d’Avó dla stacji SIC.
Miejscowe media cytowały świadków mówiących, iż pojazd zsunął się ze wzgórza, najwyraźniej tracąc sterowność. Jeden z rozmówców twierdził, iż tramwaj się przewrócił.
Do zdarzenia doszło około godziny 18:00 czasu lokalnego, w trakcie popołudniowego szczytu komunikacyjnego. Służby ratunkowe podały, iż wszystkie ofiary zostały wydobyte z wraku w ciągu nieco ponad dwóch godzin.
Linia, otwarta w 1885 roku, łączy śródmieście Lizbony przy placu Restauradores z dzielnicą Bairro Alto, znaną z intensywnego życia nocnego. To jedna z trzech kolejek linowo-terenowych obsługiwanych przez Carris, popularna zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów.
Według danych magistratu rocznie z linii Glória korzysta około trzech milionów pasażerów. Dwa wagony, mieszczące po około 40 osób każdy, są zamocowane na przeciwnych końcach liny, a do ich napędu wykorzystywane są silniki elektryczne obu pojazdów.