Pokazy, warsztaty, prelekcje i koncerty. Tak wyglądały ostatnie trzy dni w Centrum Kulturowo-Archeologicznym w Nowej Słupi. Dymarki ponownie przyciągnęły rzesze turystów z całej Polski.
Celem wydarzenia jest od samego początku popularyzacja wiedzy o starożytnym hutnictwie na terenie Gór Świętokrzyskich. Jednym z głównych elementów jego programu są pokazy wytopu żelaza wraz z finałem, czyli widowiskowym rozbiciem pieca dymarskiego. Odkryte w naszym regionie pozostałości tego typu konstrukcji pochodzą sprzed 2 tysięcy lat – mówi prof. Mirosław Karbowniczek z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
– My dzisiaj nie potrafimy tego procesu do końca odtworzyć. Nie dlatego, iż nie mamy wiedzy. Dzisiaj potrafimy produkować żelazo dużo lepsze, sprawniej, efektywniej, dobrej jakości, czystsze. Kiedyś ludzie nie mieli takiego potencjału jak my, nie mieli wiedzy, nie mieli narzędzi, na przykład nie mogli temperatury zmierzyć tak jak my dzisiaj możemy zmierzyć. Natomiast mieli doświadczenie i mieli czas – tłumaczy prof. Mirosław Karbowniczek.

Nieodłącznym elementem programu Dymarek w Nowej Słupi jest też Festiwal Archeologiczny, podczas którego można było obejrzeć m.in. pokazy dawnych rzemiosł i szczegółowo odwzorowane obozowisko z czasów Cesarstwa Rzymskiego. Prezentacją kultury antycznej zajmuje się m.in. stowarzyszenie Hellas et Roma. Jego członkowie przyjechali do Nowej Słupi już kolejny raz informuje Małgorzata Mika-Zarębska.
– Czujemy się tutaj bardzo dobrze. Ludzie są bardzo zainteresowani i zainspirowani antykiem. Często jest tak, iż osoby, które przychodzą do nas i rozmawiają z nami na pewne tematy, inspirują się tym, dalej doczytują i z powrotem do nas przychodzą, żeby dalej rozmawiać i poszerzać swoje horyzonty – przekonuje Małgorzata Mika-Zarębska.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się również pokazy walk gladiatorów i starć między barbarzyńcami i Rzymianami. Wydarzenie jako udane ocenia burmistrz Nowej Słupi, Andrzej Gąsior. Przekonuje również, iż program imprezy był tak skonstruowany, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
– Od samego początku bardzo dopisali i turyści, i pogoda. Inauguracyjny pochód, który odbył się w czwartek, był jednym z największych w historii Dymarek. Bardzo piękny, wszyscy to podkreślają – mówi Andrzej Gąsior.
Dymarki to także Festiwal Kultury Ludowej oraz koncerty gwiazd polskiej piosenki. W tym roku na scenie u stóp Świętego Krzyża wystąpili m.in. Skolim, Smolasty, Tymek, Lanberry i Kombii.