„Dżej dżej” jako didżej. Czuł jak się Travolta

1 miesiąc temu

Zarządza miastem i boksuje a jak się okazuje również scratchuje. Jacek Jaśkowiak minionej nocy zabawiał muzyką gości Lokum Stonewall. Wszystko w szczytnym celu.

– Po raz pierwszy w roli DJ-a, w ramach „Remixu wyborczego” w Lokum Stonewall. Uznałem, iż w takim miejscu trzeba zacząć od Freddiego Mercury i „Don’t stop me now” z pierwszej winylowej płyty, którą sobie kupiłem – napisał na swym facebookowym profilu prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Nie wystąpił on jednak w klubie LGBT tylko dla zabawy. W ten sposób prezydent chciał się przyczynić szczytnemu celowi.

– „Remix wyborczy” jest jedną z wielu akcji, które przygotowaliśmy dla Was w ramach tegorocznego, obranego przez nas celu. Nie pierwszy raz decydujemy się na pomoc innym – robimy to już od wielu lat! W swojej kampanii chcemy nie tylko zbierać środki, które mogą pomóc osobom dotkniętym chorobą. Naszym celem jest również edukacja i uświadamianie na temat depresji wśród osób młodych – napisali na swym profilu organizatorzy imprezy.

Jacek Jaśkowiak najwyraźniej poczuł muzycznego bakcyla, co udowodnił swym wpisem na Facebooku.

– To utwór, z którym czuję się emocjonalnie związany. Potem była Gloria Estefan, Grease, a na końcu Twist and Shout w wykonaniu Bruce’a Springsteena. Nie mogłem się powstrzymać, by nie poprosić kandydującej do Rady Miasta na Grunwaldzie Sue Bartel do tańca. Wyglądała dziś bosko, jak Olivia Newton John, a ja czułem się jak Travolta – wspomina minioną noc prezydent Poznania.

Udział w imprezie wzięła również kandydatka na prezydentkę Beata Urbańska oraz kandydat Przemysław Plewiński.

Error happened.
Idź do oryginalnego materiału