Jeśli władze związku NSZZ „Solidarność” zgodzą się na spotkanie z Szymonem Hołownią w sali BHP w Gdańsku wywoła to konflikt pomiędzy obecnymi władzami a dawnymi twórcami ruchu – ostrzega Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia „Godność”. Ostateczną decyzję ws. spotkania z marszałkiem Sejmu ma podjąć szef związku – Piotr Duda, ale z nieoficjalnych informacji wynika, iż przebywa za granicą. Spór o salę BHP nabiera temperatury.
Decyzja o wynajmie historycznej sali BHP w Gdańsku marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni wywołała sprzeciw dawnych działaczy „Solidarności”. Na wydarzenie planowane na 7 grudnia w miejscu symbolicznym dla walki o demokrację z czasów PRL patrzy się z różnych perspektyw. Obecne władze NSZZ „Solidarność” stoją na stanowisku, iż sala może być udostępniana zgodnie z prawem każdemu, kto spełni formalne warunki wynajmu. Jednak dawni opozycjoniści widzą w tym decyzję niezgodną z wartościami, jakie „Solidarność” wyznawała w przeszłości.
Sala BHP jako symbol „Solidarności”
Sala BHP w Gdańsku to miejsce historyczne, związane z podpisaniem Porozumień Sierpniowych w 1980 roku. Była ona świadkiem narodzin „Solidarności”, która odegrała kluczową rolę w obaleniu systemu komunistycznego w Polsce.
Wynajęcie tej przestrzeni Szymonowi Hołowni, liderowi Polski 2050 i obecnemu marszałkowi Sejmu, wzbudziło kontrowersje nie tylko ze względu na polityczny charakter wydarzenia, ale także na przeszłość jego organizatora. Przeciwnicy decyzji zwracają uwagę na fakt, iż Hołownia i jego formacja są częścią koalicji rządowej, która, ich zdaniem, podejmuje kroki niezgodne z ideałami „Solidarności”.
Fundacja Promocji Solidarności, zarządzająca salą, broni decyzji, wskazując, iż prośba o wynajem wyszła z kancelarii Sejmu. „Solidarność” ma prawo wynajmować salę, niezależnie od charakteru wydarzenia czy osoby wnioskującej. Według Michała Ossowskiego, rzecznika NSZZ „Solidarność”, wypowiadającego się dla portalu wpolityce.pl decyzja nie narusza żadnych regulacji ani zasad fundacji.
Głos dawnych opozycjonistów. Chodzi o salę BHP
Działacze, którzy tworzyli „Solidarność” w latach 80., wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec wynajmu sali Hołowni. W ich opinii, marszałek Sejmu reprezentuje wartości sprzeczne z etosem „Solidarności”. W otwartym apelu przypomnieli o decyzjach politycznych koalicji, której Hołownia jest częścią. Protest dotyczy m.in. przywrócenia wysokich emerytur byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa – instytucji odpowiedzialnej za represje wobec opozycji w PRL.
Krzysztof Wyszkowski, Paweł Nowacki i inni sygnatariusze apelu podkreślają, iż sala BHP nie jest zwykłym miejscem wynajmowanym na komercyjne wydarzenia. To przestrzeń symboliczna, nierozerwalnie związana z walką o prawa obywatelskie. W ich ocenie udostępnienie jej politykowi, który „lekceważy ideały ruchu”, jest wyrazem braku szacunku wobec dziedzictwa „Solidarności”.
Jeśli władze związku NSZZ „Solidarność” zgodzą się na spotkanie z Szymonem Hołownią, marszałkiem Sejmu w sali BHP w Gdańsku, wywoła to konflikt pomiędzy obecnymi władzami a dawnymi twórcami ruchu – ostrzega Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia „Godność”, skupiającego dawnych działaczy „Solidarności”.
Czytaj więcej: Prezydent RP i szef „S” nagrodzili kontrowersyjne spółki z Gdańska
Czy wynajem odbije się na wizerunku „Solidarności”?
Obecne władze „Solidarności” i Fundacja Promocji Solidarności odpierają zarzuty, wskazując, iż decyzja jest zgodna z procedurami. Z kolei dawni działacze przypominają, iż to oni tworzyli historię miejsca, które dzisiaj jest używane w celach politycznych. Konflikt ten ilustruje napięcia między różnymi pokoleniami „Solidarności” – tymi, którzy działali w opozycji antykomunistycznej, a obecnymi liderami związku.
Czy decyzja o wynajmie zostanie cofnięta? Na ten moment Michał Ossowski nie widzi podstaw do zmiany stanowiska, jednak pozostawia otwartą furtkę, zaznaczając, iż „w życiu wszystko może się zmienić”.
mn