Dzieci trzymały antyaborcyjny transparent. „Ich wykorzystywanie jest obrzydliwe”

2 godzin temu

Dzieciaki były wyraźnie zastraszone sytuacją. Ukrywały twarze gdy ludzie robili zdjęcia z bliska. Dla mnie wykorzystywanie ich do takich celów to coś obrzydliwego – uważa świadek pikiety antyaborcyjnej, zorganizowanej na placu Chrobrego w Bielsku-Białej.

Świąteczna atmosfera na placu w centrum Bielska-Białej została w sobotę zakłócona przez drastyczną wystawę antyaborcyjną. Choć do podobnych pikiet mieszkańcy zdążyli się już przyzwyczaić, tym razem emocje wzbudził nie tylko sam przekaz.

Do redakcji wpłynął list od oburzonego mieszkańca, który udokumentował przebieg zgromadzenia. Na zdjęciach widać duży, czarny baner z drastycznymi zdjęciami płodów, ustawiony w bezpośrednim sąsiedztwie rozświetlonej choinki.

Największe kontrowersje wzbudził fakt, iż transparent trzymały dzieci – według relacji świadka w wieku około 9-12 lat.

Lokalizacja pikiety najpewniej nie była przypadkowa. Plac Chrobrego, ozdobiony świątecznymi iluminacjami, jest w tej chwili miejscem spacerów całych rodzin. Kontrast między radosną dekoracją miejską a naturalistycznymi obrazami martwych płodów wywoływał u przechodniów skrajne reakcje.

Jak udało nam się ustalić, samo zgromadzenie najprawdopodobniej odbyło się zgodnie z prawem. Zgromadzenie zabezpieczały dwa radiowozy policji, a pikieta w tym miejscu została wcześniej zgłoszona i informacja o niej została opublikowana na stronach Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Choć litera prawa pozwala na wyrażanie poglądów, pozostaje pytanie o granice takich form protestu.

To nie pierwsza sytuacja, w której w pikietach antyaborcyjnych biorą udział osoby nieletnie. Do podobnego incydentu doszło latem, gdy pikietę zorganizowano w trakcie Festiwalu Kubańskiego na rynku. Wtedy również otrzymaliśmy zgłoszenia od oburzonych mieszkańców. Urzędnicy wyjaśniali, iż wyrażając zgodę lub odmowę na organizację zgromadzenia nie ocenia się kwestii etycznych.

Idź do oryginalnego materiału