Dziecko posadzono na zakrwawionym wózku inwalidzkim na SOR-ze w szpitalu Jurasza w Bydgoszczy

22 godzin temu
- Córka dotykała nosa zakrwawioną rączką. Była to świeża krew poprzedniego pacjenta, niewiadomej osoby. Żona poprosiła o zabezpieczenie jej w celu badań pod kątem obecności chorób zakaźnych. Szpital odmówił - mówił ojciec dziewczynki w Radiu PiK.
Idź do oryginalnego materiału