Dzięki wsparciu uczniów posłali pomoc dla dzieci i młodzieży z Zambii i Peru

1 rok temu

Pomoc dla uczennic i uczniów w Zambii

– Całe nasze pomaganie zaczęło się od poznania niespełna rok temu siostry Agnieszki Kobiałki, misjonarki w Zambii – opowiada pani Irena Wiciak, mieszkanka Pustkowa w parafii Szczedrzyk, wolontariuszka w opolskim Domu Nadziei.

– Dziewczyny w szkole, którą siostra prowadzi w Livingstone, w czasie menstruacji nie chodzą na lekcje. Wstydzą się, bo brakuje im środków higieny osobistej. Rozszerzyliśmy akcję poza nasz teren, zapraszając do współpracy Dom Nadziei w Opolu – mówi.

Ogłoszona na stronie Domu Nadziei akcja zbierania podpasek i pieniędzy na ich zakup pozwoliła także sfinansować uszycie środków wielokrotnego użytku na miejscu w Zambii. Zbiórka podpasek przeprowadzona w Szkole Podstawowej w Szczedrzyku oraz w LO nr 2 w Opolu. Pozwoliła przygotować i wysłać 60 kilogramów tych środków higienicznych. W ciągu dwóch tygodni przesyłka dotarła do Afryki.

Pierwszą akcją pomocy dla dzieci z Zambii była wysyłka tornistrów. Wspomniana już siostra Agnieszka prowadzi tam szkołę, przedszkole i inne placówki oświatowe dla dzieci z wiosek.

– Od niej dowiedziałam się, iż pilną potrzebą są plecaki szkolne dla dzieci. Do akcji zaprosiłam dyrekcje, nauczycieli i uczniów ze szkół podstawowych w Szczedrzyku i w Krasiejowie. Łącznie pozyskaliśmy około 150 plecaków, z tego 70 procent z Krasiejowa. Wiele z nich było nowych. Ofiarodawcy dodawali do nich także przybory szkolne. Spakowaliśmy je w cztery wielkie kartony i wysłaliśmy do Zambii – opisuje pani Irena.

Szkoła dla dzieci więźniarek

Trzecia część pomocy znalazła adresata w Peru. – Stało się to za sprawą klubu sportowego KS Szczedrzyk – opowiada Irena Wiciak.

– Okazało się, iż ma on sporo strojów sportowych, których piłkarze już nie używają. Przekonałam się, iż wiele z nich jest w bardzo dobrym stanie. Razem z siostrą Jordaną, która sama była misjonarką w Boliwii i w Peru, wysłaliśmy ten dar na misję prowadzoną przez siostry ze Zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego. Prowadzą one w Puno szkołę i przedszkole dla dzieci więźniarek. Trafiły do nich trzy duże kartony strojów sportowych i dresów. Zarówno dla dzieci, dla młodzieży, jak i dla dorosłych – stwierdza.

Idź do oryginalnego materiału