Podczas niedzielnej gali Knockout Boxing Night w Kaliszu Michał Soczyński krzyżował rękawice z młodszym od siebie Kubańczykiem Cristianem Lopezem. W pierwszej rundzie starcia obaj zawodnicy "wyczuwali się" wzajemnie, jednak to Polak zadawał więcej celnych ciosów, a rywal poznał przedsmak tego, co czeka go za chwilę, dostając mocne uderzenia lewą pięścią. W drugiej "Soczek" poszedł naprzód i zasypał Lopeza prostymi oraz hakami, zmuszając go do czekania na dogodne dla siebie momenty, a tych miał niewiele. Po jednym z ciosów Kubańczyk miał rozcięty łuk brwiowy i to go wyraźnie rozjuszyło, ponieważ chciał walczyć mimo, iż arbiter wstrzymał pojedynek dla pomocy medycznej. Trzecia runda wisiała na włosku, bo przerwanie walki sugerował narożnik Lopeza, jednak ten, pomimo mocnego krwawienia, nie zamierzał schodzi z ringi. Zaledwie 40 sekund po gongu Soczyński powstrzymał jego zapędy i obalił na deski, zaś sędzia rozpoczął liczenie. Kubańczyk wstał, ale tylko po to, żeby za kolejne 40 sekund oberwać na tyle potężnie, iż starcie zostało przerwane.Był to już drugi w tym roku pojedynek Michała Soczyńskiego, który powrócił do ringu po ponad rocznej przerwie. Wcześniej pięściarz trenowany aktualnie przez Gabriela Sarmiento pokonał Demetriusa Banksa podczas gali Winter Warfare w amerykańskim Newark w stanie New Jersey.Czytaj również: