Pomysł na stworzenie muralu narodził się trzy lata wcześniej. To właśnie wtedy społecznik i radny osiedlowy Gerard Cofta poprosił architekta prof. Radosława Barka o przygotowanie koncepcji artystycznej, która oddałaby historię Śródki. Projekt został zrealizowany dzięki Fundacji Artystyczno-Edukacyjnej PUENTA, a finansowo wsparło go Miasto Poznań.
Malowidło w niezwykle sugestywny sposób przywołuje klimat dawnej Śródki – małego miasteczka pełnego rzemieślników i kupców. Na obrazie można dostrzec mężczyznę w białym fartuchu stojącego w drzwiach – symbol działającej tu przed laty jatki rzeźniczej. Na dachu jednej z kamienic siedzi hejnalista, przypominający o nieistniejącym już śródeckim ratuszu. W centralnej części muralu pojawia się także postać Władysława Odonica, księcia Wielkopolski i ojca Przemysła I, który w 1231 roku nadał Śródce prawa miejskie – zanim jeszcze otrzymał je sam Poznań. Uwagę przyciąga również czarny kot przechadzający się po dachach, stanowiący tajemniczy, a zarazem charakterystyczny akcent kompozycji.
Na muralu znalazło się też miejsce na element praktyczny – sklep z czekoladą. Wkomponowanie go w całość pozwoliło zachować umowę właścicieli budynku z reklamodawcą i jednocześnie uporządkować przestrzeń publiczną.
„Opowieść śródecka” nie tylko odmieniła oblicze dzielnicy, ale stała się także jedną z największych atrakcji turystycznych Poznania. Przez dekadę mural odwiedzali zarówno mieszkańcy, jak i goście z całego świata, którzy chętnie uwieczniają go na zdjęciach. Dziś świętuje swoje dziesięciolecie – dowód na to, iż sztuka w przestrzeni miejskiej potrafi stać się integralną częścią tożsamości miasta.