Efekt nowej miotły w Hetmanie Zamość. Zespół wreszcie wygrał mecz

11 godzin temu
– Zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia przez cały mecz. choćby gdy Start zdobył wyrównującą bramkę, to nie zwątpiłem w nasz końcowy sukces. Dobrze wiedzieliśmy, po co przyjechaliśmy do Krasnegostawu. Poddaliśmy wcześniej przeciwnika dokładnej analizie. Narzuciliśmy mu swój styl gry. I nie pozwoliliśmy mu na wiele pod naszą bramką. Tę zwycięską bramkę mogliśmy zdobyć zdecydowanie wcześniej – mówi nam nowy trener Hetmana Rafał Turczyn.Do zwycięstwa nad Startem w dużej mierze przyczynił się były napastnik tego zespołu Dominik Skiba. W czwartej minucie czasu doliczonego do pierwszej połowy spotkania z rzutu wolnego dośrodkował Dawid Gierała. Na polu karnym gospodarzy powstało zamieszanie, w którym najprzytomniej zachował się Skiba, wpychając z bliska piłkę do siatki. W 72 minucie Skiba asystował przy bramce, którą zdobył Gierała. Zawodnik grający na pozycji numer dziewięć zagrał prostopadle piłkę do prawoskrzydłowego, wychodzącego na pozycję „sam na sam” z bramkarzem Krystianem Bartoszkiem. Piłkarz zamojskiego Hetmana wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Wymiana sztabu w Hetmanie Zamość. Zwolniono trenera, jego asystenta i kierownika drużyny– Na początku drugiej połowy mieliśmy kilka dogodnych okazji na „dobicie” przeciwnika drugą, a choćby trzecią bramką, jednak nie wykazaliśmy się skutecznością. Przez chwilę nieuwagi daliśmy sobie strzelić wyrównującą bramkę – komentuje trener Turczyn.Gola dla miejscowych w 65 minucie zawodów strzelił Kryspin Florek. – Nadzialiśmy się na kontrę, której nie potrafiliśmy przerwać. Jeden z naszych obrońców bezskutecznie próbował ratować sytuację wślizgiem. Interweniował także bramkarz Jakub Bednarczyk, ale po jego rękach piłka wpadła do siatki – wzdycha trener Turczyn.Hetman miał – jak przyznaje trener Turczyn – konkretny plan na ten mecz. Obranej strategii nie zniweczyły kontuzje dwóch zawodników – Krystiana Wołocha i bramkarza Patryka Dobromilskiego. – Dokonaliśmy dwóch wymuszonych zmian w składzie, ale przez cały czas graliśmy „swoje” – podkreśla Turczyn.Z postawy zespołu na boisku w Krasnymstawie zadowolenia nie kryje prezes Krzysztof Rysak. PRZECZYTAJ: Padwa Zamość bez Markuszewskiego. Trener wraca do Gdańska odpocząć– To było trudne spotkanie, bo przed nim dokonaliśmy zmiany całego sztabu trenerskiego. Na szczęście zadziałał efekt nowej miotły. Zależało nam na tym, żeby w tym meczu nasz zespół zaprezentował się jak najlepiej. Piłkarze nie zawiedli naszych oczekiwań. To był bardzo dobry mecz w ich wykonaniu. Jestem zadowolony z ich występu z kilku powodów. Po pierwsze, w końcu rozegrali mecz na równym poziomie przez pełne dziewiędziesiąt minut. Ostatnio grali w pierwszej połowie dobrze, a w drugiej słabiej, albo na odwrót. Po drugie, widać było mądrość taktyczną zespołu. Po trzecie, naszą mocną bronią okazały się „stałe fragmenty gry”. Po każdym rzucie rożnym lub wolnym stwarzaliśmy ogromne zagrożenie na polu karnym rywala. Widać było, iż przez ten tydzień trenerzy Rafał Turczyn i Michał Macek dobrze przećwiczyli z zespołem nową koncepcję rozgrywania „stałych fragmentów gry”. Pierwszą bramkę zdobyliśmy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Po czwarte, widać było odwagę trenerów, którzy nie bali się wprowadzać do gry młodych, mało doświadczonych zawodników choćby wtedy, gdy był remis. Przekonaliśmy się, iż nasi szkoleniowcy darzą zaufaniem tych chłopaków. Uważam, iż wymiana kadry trenerskiej była jak najbardziej słuszna, a na stadionie w Krasnymstawie mieliśmy pierwszy tego dowód – mówi prezes Hetmana Krzysztof Rysak.Start 1944 Krasnystaw – Hetman Zamość 1:2 (0:1)Gole: 0:1 Skiba 45, 1:1 Florek 65, 1:2 Gierała 72.Start: Bartoszek – Bronowicki, Saj, Więczkowski, D. Pachuta (46 Boczuliński) – Lenard, Chariasz (80 Kukulski), D. Sołdecki (24 Brzyski), Jabłoński (71 Bałaszek), Florek – Strug; trener D. Sołdecki.Hetman: P. Dobromilski (52 Bednarczyk) – Myszka, D. Dobromilski, Serdiuk, Wołoch (46 Zakrzewski) – Gierała (90 K. Kycko), Bryk, Baran, Chodacki (77 Denkiewicz), Wistowski (71 Bartecki) – Skiba; trener Turczyn.Żółte kartki: Florek, Jabłoński, Kukulski (Start), D. Dobromilski, Baran (Hetman). Sędziował: Sikora (Lublin).
Idź do oryginalnego materiału