Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Lech Poznań 0:2 (0:1).
Bramki: 0:1 Mikael Ishak (45-głową), 0:2 Mikael Ishak (47).
Żółta kartka – Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Bartosz Kopacz; Lech Poznań: Bryan Fiabema.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 4 595.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Miłosz Mleczko – Gabriel Isik, Bartosz Kopacz, Lucas Masoero – Damian Hilbrycht (63. Andrzej Trubeha), Maciej Ambrosiewicz, Sergio Guerrero (63. Arkadiusz Kasperkiewicz), Maciej Wolski – Igor Strzałek (52. Rafał Kurzawa), Kamil Zapolnik (87. Wojciech Jakubik), Jesus Jimenez (52. Morgan Fassbender).
Lech Poznań: Bartosz Mrozek – Joel Pereira (80. Robert Gumny), Alex Douglas, Antonio Milic, Michał Gurgul – Taofeek Ismaheel (61. Leo Bengtsson), Timothy Ouma, Filip Jagiełło, Luis Palma (74. Gisli Thordarson), Kornel Lisman (74. Bryan Fiabema) – Mikael Ishak (74. Yannick Agnero).
Trener Lecha Niels Frederiksen dokonał aż pięciu zmian w wyjściowym składzie w porównaniu do ostatniego, przegranego 1:2 meczu z Zagłębiem Lubin. Z kolei szkoleniowiec gospodarzy zaskoczył nieco zostawiając w rezerwie Morgana Fassbendera, a także Rafała Kurzawę i Krzysztofa Kubicę.
Początek meczu toczył się przy lekkiej przewadze gości. Mistrzowie Polski oddali kilka strzałów, ale były one blokowane przez gospodarzy. W 12. minucie Igor Strzałek zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, jednak Bartosz Mrozek wybił zmierzająca pod poprzeczkę piłkę. Chwilę później Bruk-Bet był bardzo blisko objęcia prowadzenia – po znakomitym zgraniu piłki przez Kamila Zapolnika strzelał Maciej Ambrosiewicz, ale Alex Douglas zdążył jeszcze wystawić nogę i wybić piłkę na rzut rożny.
Goście zrewanżowali się w 26. minucie. Kornel Lisman oddał precyzyjny strzał z 16 metrów, a Miłosz Mleczko popisał się znakomitą interwencją. 10 minut później Lech był najbliżej zdobycia bramki. Po strzale Taofeeka Ismaheela piłka odbiła się od słupka.
Tuż przed przerwą Lech dopiął swego. Po dośrodkowaniu z ósmego w tej połowie rzutu rożnego Antonio Milic zgrał piłkę głową, a Mikael Ishak – również głową – skierował ją do bramki. To był setny gol tego napastnika w barwach Lecha we wszystkich rozgrywkach.
W 47. minucie Ishak, po podaniu od Luisa Palmy, ponownie trafił do siatki. Sytuacja była bardzo długo analizowana przez arbitrów VAR. Ostatecznie okazało się, iż Szwed nie był na spalonym i gol został uznany. To jego 78. trafienie w ekstraklasie.
Trener Brosz starał się ratować mecz dokonując zmian, ale poznaniacy w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku. Tuż przed zejściem z boiska Ishak nie wykorzystał okazji na skompletowanie hat-tricka, kiedy w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Mleczko. Najbliżej zdobycia honorowego gola dla gospodarzy był w 86. minucie Fassbender. Jego strzał w krótki róg nogą obronił Mrozek.
To już piąty kolejny mecz beniaminka z Niecieczy bez wygranej. W tym sezonie na swoim obiekcie doznał już trzech porażek i tylko raz zremisował – w pierwszym spotkaniu z Pogonią Szczecin (1:1).
Grzegorz Wojtowicz (PAP)