Ekstraklasa piłkarska. Siemieniec: staramy się zoptymalizować zarządzanie drużyną

1 miesiąc temu

Po zwycięstwie we wtorkowym meczu na Litwie w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, Jagiellonia zagra w sobotę w ekstraklasie z Radomiakiem

„Staramy się zoptymalizować zarządzanie drużyną, dbać o proces regeneracji i logistykę” – podkreśla trener białostoczan Adrian Siemieniec.

W pierwszym meczu 2. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów Jagiellonia wygrała na wyjeździe z litewskim FK Paneveżys 4:0 i jest w komfortowej sytuacji przed środowym rewanżem w Białymstoku.

W sobotę, czyli kilka dni przed meczem z mistrzem Litwy, mistrzowie Polski zagrają ligowy mecz w Radomiu.

„Staramy się maksymalnie optymalizować zarządzanie drużyną, dbać o proces regeneracji oraz logistykę. Chcemy stworzyć jak najlepsze warunki do grania i podejmować dobre decyzje. Też się tego uczymy, ale tak naprawdę to boisko będzie teraz weryfikować, jak ten proces przebiega, bo sam trening i odczucia piłkarzy to jedno, a drugą kwestią jest to, jak to będzie wyglądać” – mówił w piątek na konferencji prasowej trener Siemieniec.

Ocenił, iż sytuacja zdrowotna w zespole jest dobra; znak zapytania jest jedynie przy jednym z piłkarzy.

„Jedno jest pewne, biorąc pod uwagę natłok spotkań, który jest przed nami i też cały ten proces logistyczny, w którym jesteśmy, to chcemy podejmować decyzje najlepsze dla drużyny. I czasami taką najlepszą decyzją jest niewystąpienie zawodnika w danym meczu” – mówił szkoleniowiec.

Nazwisko zawodnika, który walczy z urazem, jednak nie padło.

Pytany o grę co kilka dni i zarządzanie w takiej sytuacji kadrą przyznał, iż dla niego to „fascynująca sprawa”.

„Ja w tym okresie naprawdę świetnie się czuję, bo czuję, iż jako trener idę do przodu. Bo muszę myśleć w sposób, w który musiałem dotąd myśleć może raz czy dwa, kiedy graliśmy co trzy dni, a teraz muszę myśleć tak cały czas” – powiedział Siemieniec.

Jak powiedział, wymaga to ciągłej analizy i bazowania na wiedzy na temat piłkarzy, tego co się może stać, przewidywania i zarządzania zmianami, decydowania o składzie.

„Tworzenia łańcuchów dla zawodników, ile mogą zagrać pod rząd, co to znaczy rotacja, czy oznacza niegranie w ogóle, czy może zejście w trakcie meczu, który zawodnik regeneruje się szybciej, a który wolniej, który i jak odczuje podróż” – wyjaśniał szkoleniowiec.

„Jest tak wiele elementów, które trzeba brać pod uwagę w takiej analizie, iż jest to niesamowicie rozwojowe i niesamowicie twórcze. I w tym momencie jako trener naprawdę czuję się świetnie” – dodał.

Podkreślił, iż klub i piłkarze muszą się cieszyć z tego, co osiągnęli i w jakim momencie się teraz znajdują.

„Chyba wszyscy mamy świadomość i takie przekonanie, iż klub się rozwija, drużyna się rozwija i to jest piękne” – mówił.

Początek meczu w Radomiu między Radomiakiem a Jagiellonią – w sobotę o godz. 17.30.(PAP)

Idź do oryginalnego materiału