2 miesięcy temu
Marek Tucholski na serwisie X.
Koszt emisji CO2 w produkcji prądu wynosi w tej chwili mniej więcej tyle, ile wynosi koszt węgla użytego do jego produkcji. Już za kilka lat wchodzi w życie ETS 2 w wyniku czego emisje z samochodów również będą podlegać klimatycznej opłacie.
Wyobraźcie sobie teraz, iż podatek ten również będzie podlegać mechanizmom spekulacyjnym jak ETS 1, co oznacza, iż koszt emisji wzrośnie znacznie powyżej przewidywanej ceny. Przy standardowym zużyciu i cenie na poziomie ETS 1 (65 euro/tonę) dla przeciętnej polskiej rodziny może to oznaczać wzrost kosztów podróżowania prywatnym transportem o około 1100 złotych rocznie.
Przy wzroście kosztów ogrzewania (ETS 2) na poziomie 1200-1600 złotych rocznie i wciąż wzrastających cenach energii elektrycznej, wzrost obciążeń wynikających z polityki klimatycznej UE będzie dla części społeczeństwa nie do udźwignięcia.
Ubóstwo energetyczne będzie zjawiskiem obejmującym znaczną część społeczeństwa, a prąd czy możliwość podróżowania własnym transportem stanie się towarem luksusowym.
Koszt emisji CO2 w produkcji prądu wynosi w tej chwili mniej więcej tyle, ile wynosi koszt węgla użytego do jego produkcji.
Już za kilka lat wchodzi w życie ETS 2 w wyniku czego emisje z samochodów również będą podlegać klimatycznej opłacie.
Wyobraźcie sobie teraz, iż podatek ten… pic.twitter.com/jTkv2ZInoh
