Emocje po spotkaniu w sprawie obwodnicy. "Nie dzielcie Cmolasu na pół"

2 godzin temu
Zdjęcie: Emocje po spotkaniu w sprawie obwodnicy. Nie dzielcie Cmolasu na pół | foto B. Posłuszny


W środę, 10 września w Samorządowym Ośrodku Kultury w Cmolasie odbyło się pierwsze spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami, dotyczące budowy nowej drogi krajowej nr 9 (odcinek biegnący przez Cmolas, Hadykówkę i Komorów).

https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/tyle-wyburzen-domow-i-budynkow-zakladaja-warianty-nowej-czesci-drogi-krajowej-nr-9/No0rTG0Az3yTuyg4N02H

Podczas spotkania projektanci podkreślili, iż projektując 9 wariantów łącznika pomiędzy obwodnicą Kolbuszowej a obwodnicą Nowej Dęby, napotkali na wiele trudności. Powodem jest zwarta zabudowa, dotycząca głównie Cmolasu. Stąd praktycznie wszystkie zaproponowane warianty przewidują wyburzenia domów, budynków gospodarczych i innych obiektów.

https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/300-metrowa-estakada-nad-przystankiem-kolejowym-wyburzenia-domow-tak-rysuja-sie-warianty-nowej-dk9-w-cmolasie-i-okolicach/7qg83kkWmuuNXpBptsjs

Jedna z mieszkanek, obecna na spotkaniu nie kryła swojego niezadowolenia z pomysłów, którędy miałaby zostać poprowadzona nowa "dziewiątka"

- We wszystkich wariantach, ktoś z nas zostanie bez domu. Co z nami mieszkańcami? Na jednym z wariantów jest mój dom i co wtedy? Wy nam każecie pójść i co wtedy? Ja tego nie rozumiem, iż możecie brać pod uwagę to, iż wy wybudujecie na naszej prywatnej działce drogę. Co wtedy z nami mieszkańcami, z naszymi dziećmi? Ja tego nie pojmuje, tego podejścia do tematu

- mówiła rozgoryczona kobieta.

Obecna na spotkaniu Joanna Sowa, naczelnik Wydziału Dokumentacji w GDDKiA Rzeszów tłumaczyła, iż w inwestycjach liniowych, takich jak właśnie budowa nowej DK9, są takie uwarunkowania i dopuszcza się częściowe, bądź całkowite wywłaszczenie właścicieli gruntów. Takie są bowiem przepisy.

- Bardzo trudno jest poprowadzić drogę, bez ingerencji w zabudowę. Nie zależy nam na tym, żeby w tę zabudowę ingerować i ją likwidować. Część z państwa ma do czynienia z inwestycjami, które są już w realizacji, np. droga ekspresowa, czy wcześniej autostrada. Właściciele otrzymują odszkodowania za te nieruchomości

- wyjaśniała przedstawicielka GDDKiA.

- My chcemy tu mieszkać, nie chcemy odszkodowań, bo gdybyśmy nie chcieli tu mieszkać, my byśmy się tu nie budowali. Nie jest to takie łatwe, iż wy nam dacie pieniądze i budujcie się, gdzie chcecie, to tak nie wygląda. To jest nasza własność. Dlaczego nasza własność jest nam zabierana, tylko dlatego, iż byłyby większe koszty, gdyby inwestor poprowadził drogę z dala od zabudowań

- dodała mieszkanka.

https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/ten-wariant-nowej-czesci-drogi-krajowej-nr-9-wydaje-sie-byc-najlepszy-dla-mieszkancow-gminy-cmolas/BdvivP0r1ktP1Je0bG63

Joanna Sowa podkreśliła, iż właścicielom wypłacane są odszkodowania za wywłaszczenia i są to wysokie kwoty.

- Właściciele generalnie są zadowoleni, ponieważ są to odszkodowania wyższe niż ceny rynkowe. Nie dzieje się to też z dnia na dzień. Właściciel nie musi się od razu wyprowadzać. W momencie wyboru wariantu, na którym są wyburzenia, jest nawiązywany kontakt, próba szukania lokalu zastępczego, nasze służby geodezyjne pomagają w tym zakresie. Właściciele wynajmują inne nieruchomości, my za to płacimy, dopóki decyzja ZRID nie stanie się ostateczna. Ile możemy, to pomagamy

- dodała.

Obszar chroniony - ujęcie wody

Jeden z mieszkańców zwrócił uwagę także na fakt, iż w wariancie 9 droga przechodzi przez obszar chroniony ujęcia wody w Cmolasie.

- Na tym terenie rolnikowi nie wolno wysypać grama nawozu, obornika, nie wolno. Projektant zrobił wariant, gdzie droga idzie przez ujęcie wody. Na jakiej podstawie? Przeprasza, iż powiem, ślepy pan był? My mamy wodę z ołowiem pić? o ile rolnikowi tam nie wolno nic zrobić, a pan zamknął oczy i pach, tędy puścimy obwodnicę, tak to wygląda

- przedstawiał problem mężczyzna.

Jeden z projektantów wyjaśnił, iż zarówno inwestor, jak i wykonawca, są świadomi, iż droga w tym wariancie przechodzi przez strefę pośrednią ujęcia wody. - Dzisiaj tego nie widać, bo jesteśmy na etapie trasowania tej drogi, ale docelowo uwarunkowania tej drogi muszą uwzględniać ten fakt, iż w granicach obszaru ochrony pośredniej ujęcia, my nie możemy wpuścić do ziemi grama wody spływającej z drogi. Cała woda spływająca z jezdni musi być przejęta, czy to przez kanalizację zamkniętą i odprowadzona poza zakres tej strefy. Zarządca drogi nie ma prawa wprowadzać do ziemi wody spływającej z drogi, tak samo jak rolnik nie może nawozić - tłumaczył.

https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/nadlesnictwo-kolbuszowa-negatywnie-o-tych-wariantach-nowej-czesci-dk9/383rEUaYFEOPCDuOCkSz

Jeden z przedstawicieli inwestora dodał także, iż proponowanych wariantów nowej DK9 jest 9. Zauważył on, iż w tym momencie kolizja z tą strefą sprawia, iż ten wariant jest gorszy od innych.

Tym samym zachęcał on do wypełniania i wysyłania formularzy, w których mieszkańcy mogą zawrzeć wszystkie swoje za i przecie oraz sugestie, które będą brały pod uwagę.

Jak mają żyć mieszkańcy?

Mieszkaniec pytał także, o to jak mają żyć mieszkańcy do czasu wyboru konkretnego wariantu nowej drogi. Wybór nastąpi za kilka lat (3-4 lata). Do tego czasu nikt nie będzie wiedział, czy DK9 pójdzie wariantem 1, 3, a może 9.

- Będą żyć w niepewności, czy będzie ten wariant, czy ten, mają remontować, nie mają remontować, mają się budować, nie mają się budować

- mówił.

Joanna Sowa uspokajała jednak, mówiąc, iż każdy etap planistyczny przy takiej inwestycji tyle trwa. Projektanci tłumaczyli także, iż w monecie ogłoszenie ostatecznej trasy, mieszkańcy dostaną konkretną odpowiedź, którędy poprowadzona zostanie inwestycja.

Wieś podzielona na pół

Jedna z mieszkanek zwróciła uwagę także na problem podziału Cmolasu na pół. - o ile pójdzie droga wzdłuż torów, to wieś zostanie znowu podzielona na pół. Już jest podzielona przez dziewiątkę, przez tory - zauważyła.

Projektant wyjaśnił, iż dlatego właśnie zostało wybrane to miejscie (w okolicach przejazdu kolejowego w Cmolasie), ponieważ i tak linia kolejowa dzieli tę wieś, a projekt wpisuje się w ten podział. - To przejście w najmniejszym stopniu dzieli wieś, bo ona w tym miejscu już jest podzielona przez linię kolejową - mówił.

Inwestorzy podkreślili także, iż przejazd kolejowy i korzystanie z drogi powiatowej byłoby bez zmian, ponieważ nowa droga w tym wariancie zakłada budowę bezkolizyjnej, 300-metrowej estakady nad torami i drogą.

- Pociąg jedzie raz na dwie godziny, a tu były ruch 24 godziny na dobę. Powiedzieliście, iż droga będzie minimalizować hałas, a droga w kilku miejscach przechodzi przez Cmolas - mówiła inna kobieta obecna na zebraniu. - Dla kogo to będzie dobre, bo dla nas mieszkańców na pewno nie - dodała kolejna.

Inwestorzy tłumaczyli jednak, iż zgodnie z przepisami mają zostać zamontowane ekrany dziekochłonne, aby hałas zminimalizować i dostosować się do obowiązujących przepisów w tym zakresie.

- Ja rozumiem, iż lasy są ważniejsze od domów i mieszkańców. Ja jestem w trzech wariantach wyburzony. Koło torów idą warianty, czyli podzielenie całej wioski i nie wiem, jak można zaprojektować drogę w środku miejscowości. Mój dom zostanie wyburzony, ale co z domami, które nie zostaną wyburzone, hałas niemiłosierny, mamy drogę, tory, dajcie nam jeszcze drogę, to będziemy przeszczęśliwi

- mówił kolejny z mieszkańców.

https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/posel-chmielowiec-wszyscy-chcemy-obwodnicy-byle-nie-przez-moje/fXWqLetK2HzhBvJSShnv

Problem rolników

Obecni na spotkaniu podnieśli także inny istotny aspekt i problem. Droga w kilku wariantach idzie za zabudowaniami w Hadykówce, odcinając właścicieli od pól uprawnych. To uniedogodnienie dla rolników, szczególnie tych, którzy posiadają bydło, które wypasają na tych łąkach.

Inwestorzy wyjaśnili, iż nie zostanie wybudowana sama droga, ale będą wybudowane także jezdnie dodatkowe, które będą zbierać ruch z działek. Możliwe, iż będą także budowane przejazdy bezkolizyjne przez nową DK9.

Idź do oryginalnego materiału