Emocje podczas meczu Widzewa Łódź! W Pucharze Polski grał z Pogonią Szczecin

54 minut temu

Łodzianie nie mieli do tej pory szczęścia do “Portowców“. Po powrocie do Ekstraklasy, RTS nie wygrał z nimi ani razu. Tylko raz zremisował, wszystkie pozostałe mecze przegrał. Ostatni raz z ekipą Pogoni widzewiacy wygrali w 2013 roku. W Szczecinie jeszcze dawniej, bo w okresie 09/10. We wtorkowy wieczór trzeba było jednak wygrać, bo stawką był ćwierćfinał Pucharu Polski, który dla Widzew jest w zasadzie sprawą priorytetową. Zwycięstwo w rozgrywkach da im udział w eliminacjach europejskich pucharów, a dostanie się do nich poprzez ligę może być praktycznie niewykonalne.

Zeqiri odpalił!

Pierwsza połowa nie zachwyciła, ale lepiej wyglądali w niej łodzianie, którzy schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Gola zdobył Andi Zeqiri, dla którego to drugi mecz z rzędu z trafieniem. Szwajcar wykorzystał świetne dośrodkowanie Baeny i głową skierował piłkę do bramki. To było w 35. minucie. Wcześniej snajper RTS-u miał dwie dobre próby. Z kolei na początku meczu w słupek trafił Julian Shehu. Pogoń próbował zagrozić bramce Kikolskiego, ale poza dwiema sytuacjami, golkiper czerwono-biało-czerwonych nie miał zbyt dużo pracy.

W drugą połowę lepiej weszli gospodarze, choć gwałtownie w świetnej sytuacji znalazł się Baena. Hiszpan był jednak na spalonym. Później doskonale wypuszczony został Bergier, ale napastnik Widzewa nieczysto trafił w piłkę i skończyło się na niczym. Chwilę później widzewiacy zaatakowali pole karny szczecinań w dużej przewadze, ale Bergier i Zeqiri przeszkodzili sobie w polu karnym…

Mieliśmy też dziwną sytuację. Błąd popełnił Czyż, który niecelnie podał do Visusa. Hiszpan żeby ratować sytuację faulował przeciwnika, ale akcje kontynuował Grosicki. Widzewiacy wyszli z tego obronną ręką, ale sędzia…wrócił do faulu. I nie chodzi o samo wręczenie żółtej kartki Visusowi, a podyktowanie rzutu wolnego dla Pogoni. Na szczęście nie padła po nim bramka dla miejscowych.

Portowcy dopięli swego dopiero w 90. minucie meczu, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Łodzianie dostali jednak sygnał ostrzegawczy i ostatnie minuty (a sędzia doliczył ich aż dziesięć) zapowiadały się nerwowo. I takie były, bo po jednym z rzutów rożnych Kikolskiemu piłka wypadła z rąk. Na szczęście sędzia odgwizdał faul Portowców. Piłkę meczową w 97. minucie miał Bergier, ale uderzył niecelnie. Chwilę później łodzianie rozegrali świetną kontrę, Alvarez zagrał kapitalnie do Shehu, a ten chciał w pięknym stylu pokonać bramkarza i przekombinował. Skończyło się na rogu. To był jeden z ostatnich akcentów tego spotkania. Pogoń miała jeszcze jedną akcję, a łodzianie kolejną setkę, jednak znów ją zmarnowali. Ostatecznie Widzew wygrał z Pogonią i awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski!

Pogoń Szczecin – Widzew Łódź 0:1
0:1 – Zeqiri (35.)

Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist (78′ Pozo), Loncar, Keramitsis, Koutris – Przyborek (82′ Paryzek), Ndiaye (46′ Mukairu), Ulvestad, Greenwood – Grosicki, Molnar (46′ Juwara)

Widzew: Kikolski – Andreou, Visus, Żyro, Kozlovsky – Baena, Czyż (84′ Hanousek), Shehu, Pawłowski – Zeqiri (84′ Fornalczyk), Bergier

Czytaj także Łódzki Sport

Idź do oryginalnego materiału