
O meczu Avii z rezerwami Wisły Kraków można powiedzieć wiele, a na pewno to, iż był niezwykle emocjonujący. Ostatecznie zwycięsko z niego wyszli podopieczni Wojciecha Szaconia, którzy pomimo iż gonili wynik, potrafili odwrócić losy rywalizacji. Żółto – niebiescy, po pięciu kolejkach mają piętnaście punktów i są liderem tabeli.
Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie miejscowi. W 5 min. Dawid Olejarka uderzył głową, z kilku metrów, ale nieznacznie się pomylił. Odpowiedź żółto – niebieskich przyszła niespełna dziesięć minut później i była niemal identyczna jak akcja gospodarzy. W rolę strzelającego głową wcielił się Michał Zuber, jednak posłał futbolówkę nad poprzeczką. Kolejne fragmenty meczu, to tak zwane piłkarskie szachy. Dużo asekuracyjnej gry, słabe tempo i kilka okazji do zmiany rezultatu. Dużo więcej zaczęło się dziać od 30 min. rywalizacji. Goście mocniej przycisnęli, co przełożyło się na sytuacje pod bramką Wisły. Trzecią, stworzoną w ciągu 180 sekund wykorzystał Szymon Kamiński, finalizujący podanie od Michała Zubera. euforia przyjezdnych nie trwała długo. W 37 min. sędzia podyktował rzut karny, po faulu Kamińskiego, a na bramkę zamienił go Olejarka. Do przerwy, na stadionie Prądniczanki Kraków był remis, 1:1.
Świdniczanie mogli idealnie wejść w drugą połowę. W 49 min. ładnym strzałem z bliska popisał się Arkadiusz Maj, jednak trafił w bramkarza Wisły. Cztery minuty później napastnik Avii znów znalazł się w dogodnej sytuacji, ale kolejny raz górą był golkiper miejscowych. Niewykorzystane okazje gwałtownie się zemściły. W 57 min. gry gospodarze wyszli ze skutecznym kontratakiem, który sfinalizował Karol Tokarczyk. Wyrównanie mogło przyjść pięć minut później. Paweł Uliczny znalazł sobie miejsce w polu karnym gospodarzy, strzelił po ziemi i trafił w słupek. W 70 min. bohaterem krakowian został bramkarz. Z kilkunastu metrów przymierzył Andrij Remeniuk, a końcówkami palców futbolówkę odbił Dawid Krysa. W kolejnej akcji nie miał już jednak szans na skuteczną paradę. Świetnie przy linii zachował się Dave Assuncao, który najpierw minął rywala, a później idealnie obsłużył Dominika Pisarka. Napastnikowi Avii pozostało odpowiednio ułożyć stopę, by wpakować futbolówkę do bramki. Ledwo padł gol na 2:2, a przyjezdni już mogli prowadzić. Remeniuk huknął z dystansu i trafił w poprzeczkę. Ukrainiec poprawił się w 79 min. gry. Zawodnicy Wisły nie popisali się zostawiając mu sporo wolnego miejsca, a ten pięknym uderzeniem dał prowadzenie gościom i ostatecznie też komplet punktów.
Wisła II Kraków – Avia Świdnik 2:3 (1:1)
Olejarka 38’ (rzut karny), Tokarczyk 57’ – Kamiński 34’, Pisarek 72’, Remeniuk 79’
Avia: Białka, Zbozień, Kursa, Orzechowski, Kalinowski (Assuncao 63’), Uliczny, Kamiński (Zawadzki 63’), Pigiel (Pisarek 69’), Zuber, Remeiuk, Maj (Marek 84’)
fot. Avia Świdnik