Emocjonujący pojedynek na Tarczyński Arenie. Motor Lublin dzieli się punktami ze Śląskiem

2 dni temu
Zdjęcie: Mecz Śląsk Wrocław – Motor Lublin


Mecz pełen emocji i niewykorzystanych szans

Spotkanie rozpoczęło się z wysokiego C – już w 2. minucie bliski zdobycia bramki był Michał Król, ale jego uderzenie trafiło w poprzeczkę. Motor grał odważnie, czego efektem były kolejne groźne sytuacje, w tym strzały Samuela Mráza i Bartosza Wolskiego. Jednak to gospodarze jako pierwsi wpisali się na listę strzelców – w 20. minucie Arnau Ortiz przelobował Kacpra Rosę po dośrodkowaniu Samca-Talara.

Motor odpowiedział dopiero w drugiej połowie, choć jeszcze przed przerwą miał kilka dobrych okazji. Po zmianie stron lublinianie ruszyli z większym impetem i coraz częściej gościli pod bramką Śląska. W 76. minucie udało się dopiąć swego – po składnej akcji bramkę wyrównującą zdobył Jacques Ndiaye.

Najważniejsze momenty spotkania:

  • Poprzeczka Króla w 2. minucie
  • Kapitalna parada Rosy po strzale Baluty (78. minuta)
  • Gol Ortiza w 20. minucie
  • Wyrównujące trafienie Ndiaye w 76. minucie
  • Wielka szansa Ceglarza w doliczonym czasie gry

„Ten wynik to za mało” – Łabojko po meczu

Jednym z bohaterów spotkania był Jakub Łabojko, który po raz pierwszy od pięciu lat wystąpił na Tarczyński Arenie jako zawodnik. Po meczu nie krył rozczarowania:

– Szkoda, iż nie zdobyliśmy dzisiaj 3 punktów. Mieliśmy sytuację na sam koniec meczu, żeby wrócić z kompletem punktów, niestety się nie udało. Szanujemy ten punkt, natomiast jest duży niedosyt – mówił pomocnik Motoru.

– W drugiej połowie zaczęliśmy dominować, był to ten Motor, którego oczekuje od nas trener. […] Fajnie zagrać przeciwko swojej byłej drużynie, natomiast dla mnie ten wynik to za mało, chciałem tutaj wygrać – dodał.

Pojedynek dwóch drużyn w dobrej formie

Remis 1:1 to efekt starcia dwóch wyrównanych zespołów, które zaprezentowały wysoką intensywność i zaangażowanie. Śląsk, walczący o czołowe miejsca w tabeli, nie miał łatwej przeprawy z ambitnym i dobrze zorganizowanym Motorem. Drużyna z Lublina zaprezentowała futbol nowoczesny, ofensywny, ale w kluczowych momentach zabrakło skuteczności.

Jak oceniasz występ Motoru Lublin w meczu ze Śląskiem? Czy punkt we Wrocławiu to sukces, czy stracona szansa? Podziel się swoją opinią w komentarzu i udostępnij ten artykuł!

Idź do oryginalnego materiału