Empire State Building – ikona wśród nowojorskich wieżowców

2 tygodni temu

Istnieje wiele ikonicznych panoram Nowego Jorku – niemal wszystkie zawierają rzut słynnego wieżowca Empire State Building. Za wyjątkiem jednej – tej rozpościerającej się z tarasu widokowego zlokalizowanego… w tym budynku. Mimo braku ESB taras ten, paradoksalnie należy do najlepszych miejsc, z których możemy zachwycić się panoramą Manhattanu.

Empire State Building to jeden z najsłynniejszych i najwyższych wieżowców w Nowym Jorku. Znajduje się w samym sercu Manhattanu, a jego imponujące rozmiary oraz architektoniczne piękno sprawiają, iż dosłownie nie sposób go przeoczyć.

Ikoniczny Empire State Building

Udając się do Nowego Jorku należy koniecznie zarezerwować choć godzinę na wizytę w tym niezwykłym miejscu, bo choć Empire State Building jest piękny z daleka i zawsze wspaniale urozmaica panoramy miasta widziane z różnych perspektyw, to jednak dopiero z bliska możemy poczuć prawdziwą potęgę ESB.

Nie może dziwić, iż to właśnie Empire State Building przez kilkadziesiąt lat dzierżył miano najwyższego budynku w całym mieście jakim jest Nowy Jork, a jego sława była tak wielka, iż po dziś dzień stanowi on symbol całych Stanów Zjednoczonych Ameryki. Wielu widząc go, utożsamia ten budynek z siłą i potęgą Stanów Zjednoczonych.

Widok z Empire

Budynek zbudowany w popularnym w międzywojniu stylu architektonicznym art deco ma 102 piętra i mierzy sobie 443 metry.

Na 86 piętrze czeka na turystów jedna z największych atrakcji miasta – otwarty, zewnętrzny taras widokowy (Observation Deck) ze wspaniałą, 360-stopniową panoramą miasta. Miejsce to znane jest z rozlicznych filmów, seriali a w całej historii jego istnienia odwiedziło go już… 110 milionów ludzi. Gdy jednak sami zobaczymy widok z Observation Deck zrozumiemy skąd tak wielka popularność tego miejsca, które łączy w sobie piękno widziane z zewnątrz z pięknem reszty miasta obserwowanym z jego perspektywy.

Inspiracja dla artystów

Empire State Building obecne jest w rozlicznych dziełach popkultury. Najsłynniejsze bodaj wykorzystanie wizerunku ESB przyniósł film „King Kong”, w którym główny bohater – ogromna małpa wykorzystuje bryłę budynku jako ściankę wspinaczkową i zawieszony u jego szczytu toczy walkę z samolotami.

W intrygujący sposób swoją fascynację budynkiem oddał słynny, awangardowy artysta Andy Warhol. Stworzył on ośmiogodzinny(!) film „Empire”, który przestawia… statyczną i pozbawioną dźwięku panoramę wieżowca w porze letniego zapadania zmierzchu.

Najwyższy na świecie

Od otwarcia w 1931 roku do 1973 (otwarcie wież Twin Towers World Trade Center) Empire State Building był najwyższym budynkiem świata i stracił ten status dopiero na rzecz wyższej z wież WTC. Tym samym panowanie w tej kategorii pozostało w Stanach Zjednoczonych, co było kolejnym dowodem na ich XX-wieczny mocarstwowy status.

Co ciekawe, w 2001 roku po zawaleniu się wież WTC Empire State Building odzyskał status najwyższego budynku w Nowym Jorku. Jednak wówczas już nie był najwyższy wieżowcem na świecie. Poza tym w 2012 nowy budynek WTC – 1 World Trade Center przejął od ESB tytuł najwyżej wniesionego wieżowca w Nowym Jorku.

„Jak tanio zwiedzić Nowy Jork? 4 i 7 dniowy przewodnik”

Empire State Buidling to jedna z atrakcji omówionych w przewodniku po Nowym Jorku „Jak tanio zwiedzić Nowy Jork? 4 i 7 dniowy przewodnik”. Choć publikacja ta omawia najciekawsze miejsca warte odwiedzenia w Big Apple to jednak przede wszystkim skupia się na praktycznym aspekcie wizyty.

Po lekturze „Jak tanio zwiedzić Nowy Jork? 4 i 7 dniowy przewodnik” będziemy w pełni przygotowani do wszystkich aspektów naszej wizyty w mieście, które nigdy nie zasypia. jeżeli zaś zależy nam na jasnym przekazie i nie lubimy sami układać planów to możemy również posłużyć się szczegółowym planem zwiedzania miasta z podziałem na dwa cykle czasową: krótszą, 4-dniową wizytę i dłuższą 7-dniową.

Poza tym z ebooka dowiemy się gdzie dobrze zjeść w okolicy, oraz jakie są najtańsze, a zarazem godne polecenia w Nowym Jorku, który jest przecież jednym z najdroższych miast świata.

Kamil Durajczyk

Idź do oryginalnego materiału