
Erik Shoji w ciągu czterech ostatnich sezonów razem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle m.in. dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów czy też mistrzostwo Polski w 2022 r. W nowym sezonie Amerykanin reprezentować będzie barwy Asseco Resovii, gdzie w latach 2018-2020 występował jego brat Kawika. W rozmowie na portalu PlusLigi opowiedział m.in. o kulisach transferu.
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
– Nie pamiętam dokładnie, kiedy to wszystko się rozstrzygnęło, ale to było gdzieś około listopada albo grudnia. Kiedy okazało się, iż ZAKSA na kolejny sezon pozyska polskiego libero, to wiedziałem, iż moja przygoda z tym klubem niestety się skończy. gwałtownie pojawiła się jednak opcja dołączenia na kolejne rozgrywki właśnie do Asseco Resovii i bardzo się ucieszyłem z takiej możliwości, a dzięki temu z pozostania w PlusLidze na piąty sezon z rzędu – mówił w rozmowie na portalu plusliga.pl, Erik Shoji.
Amerykanin dołączył do dwóch libero grających już od kilku sezonów w Asseco Resovii, Pawła Zatorskiego i Michała Potery. – Szczerze mówiąc, nie wiem jak ta sytuacja dalej się rozwinie i czy faktycznie będziemy cały czas pracować mając do dyspozycji trzech dość wysokiej klasy zawodników libero, z których każdy może z powodzeniem grać w meczach. jeżeli klub będzie chciał to zmienić, to potrzebne będą zmiany w składzie. Nie wiem jednak jak to będzie wyglądało i czy do takiej zmiany dojdzie, czy nie. Na razie nastawiam się na to, iż będzie nas w zespole rzeczywiście trzech na pozycji libero. Być może trener będzie rotował nami czy to na treningach, czy w trakcie meczów, w zależności od potrzeby – stwierdził Shoji.
W Asseco Resovii w przeszłości grało wielu reprezentantów USA, w tym brat Erika, Kawika Shoji. – Bardzo się cieszę, iż do tej pory w Rzeszowie grało tak wielu moich rodaków, w tym oczywiście mój brat, ale też m.in. Russell Holmes, David Smith, Paul Lotman, czy Tomas Jaeschke. Każdy z nich mówił wiele dobrego o klubie i o mieście Rzeszów. jeżeli chodzi o mnie, to bardzo dobrze czułem się w Kędzierzynie-Koźlu, ale cieszę się, iż teraz będę mógł grać w Rzeszowie, bo to jest jednak większe miasto, w którym jest więcej opcji jeżeli chodzi o spędzenie wolnego czasu, czy wyjście do restauracji. Jestem więc podekscytowany, iż lepiej poznam Rzeszów i iż będę mógł zagrać w klubie, który ma tak wielką historię. Jak grałem w PlusLidze, to byłem w Rzeszowie tylko na treningach i meczach, ale wcześniej, gdy mój brat grał w Asseco Resovii, to miałem możliwość, żeby go odwiedzić na Święta i wtedy była okazja, żeby parę dni spędzić w Rzeszowie. Miasto mi się spodobało i myślę, iż w Rzeszowie jest sporo opcji, żeby pójść do fajnego miejsca na obiad czy kawę i miło spędzić czas z rodziną czy z przyjaciółmi – mówi nowy
libero Asseco Resovii podkreślając, iż zespół z Rzeszowa ma duży potencjał.
– Myślę, iż najważniejsza jest dobra komunikacja w zespole i dobra dynamika drużyny. Uważam, iż mamy naprawdę utalentowanych graczy, ale ważne będzie, żebyśmy się dobrze zgrali i grali faktycznie jak silna grupa i fajny kolektyw. Myślę, iż każdy z graczy ma indywidualnie bardzo dobrą reputację i duże umiejętności, ale chodzi o to, żebyśmy potrafimy grać razem dobrze na boisku. W przeszłości grałem już z Marcinem Januszem i z Mateuszem Porębą. Uważam, iż są świetnymi siatkarzami i kolegami, a o innych graczach też słyszałem naprawdę fajne rzeczy. Jestem więc podekscytowany, iż dołączę do zespołu z Rzeszowa. Myślę, iż możemy osiągnąć naprawdę fajne rzeczy zarówno w PlusLidze, jak i w Lidze Mistrzów, ale wszystko będzie zależało od tego, jak będziemy grać razem na boisku – mówił Erik Shoji i dodawał. – Myślę, iż czeka nas naprawdę zacięta i wyrównana rywalizacja. Powiedziałbym, iż kiedy liczba drużyn zmniejsza się z 16 do 14, to już na wstępie 28 zawodników przechodzi do innych drużyn, a są to silni gracze. Myślę więc, iż rywalizacja będzie bardzo zacięta od pierwszego do czternastego miejsca. Cieszę się na to, ponieważ siłą PlusLigi jest to, iż każda drużyna w tych rozgrywkach jest dobra, a każdy mecz stanowi wyzwanie. Myślę, iż w przyszłym sezonie nic się pod tym względem nie zmieni. Mam nadzieję, iż będzie jeszcze choćby lepiej niż w zeszłym roku – stwierdził Shoji. Amerykanin nie ukrywał, iż cieszy go gra kolejny sezon z Marcinem Januszem, który również zamienił ZAKSĘ na Asseco Resovię.
– Na pewno dużo rozmawialiśmy z Marcinem o kontraktach i zastanawialiśmy się, czy będziemy mogli grać razem w przyszłym roku, ponieważ on podpisał umowę z Asseco Resovią przede mną. Ale tak, zawsze miło jest mieć kogoś, kogo już znasz, z kim jesteś bardzo zaznajomiony i z kim spędziłeś dużo czasu poza boiskiem. To sprawia, iż gra razem jest dla nas łatwiejsza zarówno na boisku, jak i poza nim. Cieszę się na piąty rok z rzędu z nim w jednym zespole. Poza tym przyjaźnię się też z jego żoną. Łatwiej jest przejść do innego klubu, kiedy ma się wokół tak dobrych znajomych – mówi Shoji.
Amerykanin liczy, iż sukcesy w barwach Asseco Resovii. – Jestem typem zwycięzcy i zawsze chcę wygrywać. Z Asseco Resovią też chcę jak najwięcej wygrać i to jest najważniejsze. Będę pracować tak ciężko, jak tylko potrafię, aby pomóc tej drużynie wygrać, niezależnie od tego, czy będę grać na pozycji libero, czy może pełnić inną rolę w zespole, kto wie? Po prostu chcę wygrywać. Myślę, iż wszystkie drużyny, w których dotychczas grałem wiedzą o tym, iż chcę wygrywać. Zamierzam wnieść do rzeszowskiego zespołu moje pozytywne nastawienie i dobrą energię, aby pomóc drużynie w wygrywaniu i osiągnięciu sukcesu. Znam siebie i wiem, jak się zachowuję w drużynie. Cieszę się, iż będę mógł wnieść to co mam najlepsze do nowego klubu – zakończył Amerykanin.
PRZECZYTAJ TEŻ: Ceny karnetów i biletów na mecze siatkarzy Asseco Resovii