Etiopczyk i Polka triumfują w 24. Poznań Maratonie. Tłumy kibiców dopingowały biegaczy

3 godzin temu

Drugie miejsce zajął Kenijczyk Matthew Kiplimo Lagat (2:14:52), a trzeci na mecie zameldował się Nguse Amlosom Tesfaldet z Erytrei (2:16:36). Najlepszy z Polaków, Adam Głogowski z Lęborka, zajął piąte miejsce z czasem 2:19:52. – „Nie ukrywam, iż liczyłem na lepszy wynik. Pogoda nie pomagała, przez większość trasy biegliśmy pod wiatr i to mocno odbiło się na tempie” – mówił na mecie.

Triumf Polki w rywalizacji kobiet

Wśród kobiet zwycięstwo odniosła Izabela Paszkiewicz z Lublina, która pokonała dystans 42 km i 195 m w czasie 2:30:13. Polka na trasie dogoniła i wyprzedziła prowadzącą Etiopkę, sięgając po zwycięstwo w wielkim stylu. – „Było ciężko, ale doping na trasie niósł mnie do samej mety. To zwycięstwo dedykuję mojej rodzinie” – podkreślała wzruszona.

Tłumy kibiców i niezwykła atmosfera

Na trasie maratonu pojawiło się blisko 5 tysięcy biegaczy, a doping zapewniały im tysiące poznaniaków. Mieszkańcy wyszli na ulice całymi rodzinami, by wspierać zawodników.

– „Co roku przychodzimy z dziećmi, to dla nas święto sportu. Atmosfera jest niesamowita, aż chce się biegać” – mówiła pani Marta, kibicująca przy Jeziorze Maltańskim.

– „Najbardziej podziwiam tych, którzy biegną nie dla wyniku, ale dla siebie. To ogromny wysiłek i zasługują na wielkie brawa” – dodawał pan Andrzej, obserwujący zmagania przy ul. Grunwaldzkiej.

Na całej trasie nie brakowało muzyki, transparentów i spontanicznych okrzyków. – „Kibicuję siostrze, biegnie swój pierwszy maraton! Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę ją na mecie” – krzyczała nastolatka stojąca z grupą znajomych w rejonie Enea Stadionu.

Poznańskie święto biegania

Choć zwycięzcy tegorocznego maratonu nie zbliżyli się do rekordu trasy, wydarzenie potwierdziło swoją rangę jednego z największych biegowych festiwali w Polsce. Trasa poprowadzona przez nowe miejsca – m.in. Nowe ZOO i Enea Stadion – dodała tegorocznej edycji wyjątkowego charakteru.

Sportowa rywalizacja, tłumy kibiców i atmosfera święta sprawiły, iż Poznań znów na jeden dzień oddychał rytmem biegu.

Idź do oryginalnego materiału