Tramwaje z poduszkami powietrznymi dla pieszych. Nowe rozwiązanie w komunikacji publicznej

Władze Zurichu wraz z producentem wagonów tramwajowych Alstom sprawdza bardzo ciekawe rozwiązanie, które może uratować życie pieszych w czasie zderzenia z miejskim tramwajem. Pierwsze testy gigantycznej poduszki powietrznej wypadły pomyślnie.

Dzięki eksperymentowi prowadzonemu przez operatora transportu publicznego w Zurichu Verkehrsbetriebe Zurich (VBZ) razem z producentem wagonów tramwajowych Alstom, za jakiś czas wypadki pieszych na torach tramwajowych mogą należeć do przeszłości. To ważne, bo takie sytuacje należą do najniebezpieczniejszych miejskich zdarzeń drogowych. Pieszy w zderzeniu z tramwajem ma bardzo małe szanse na przeżycie.

Zobacz wideo Patrzyła w telefon i weszła pod jadący tramwaj... cudem przeżyła

Poduszka powietrzna dla pieszych Alstomu może uratować życie pieszym

Dlatego Alstom opracował innowacyjne rozwiązanie, które teraz jest testowane w Szwajcarii. Chodzi o czołową poduszkę powietrzną, która ma chronić pieszych w sytuacji zderzenia z tramwajem. Efekty eksperymentu, który niedawno został przeprowadzony z użyciem tramwajów Flexity są obiecujące. Nowy układ bezpieczeństwa składa się z dwóch podstawowych elementów: czujnika wykrywającego czyjąś obecność na torach oraz olbrzymiej kwadratowej poduszki, która jest wystrzeliwana ze zderzaka w razie zagrożenia.

W przeciwieństwie do samochodowych poduszek ta rzeczywiście jest pompowana powietrzem i otwiera się znacznie wolniej, ale wystarczająco szybko, żeby zapobiec skutkom uderzenia człowieka przez tramwaj i to na dwa sposoby. Po pierwsze pochłania energię bezpośredniego zderzenia. Po drugie przeciwdziała wciągnięciu człowieka pod wagon tramwajowy.

Układ bezpieczeństwa będzie ulepszony i wprowadzony w tramwajach Flexity jeżdżących po Zurichu

System działa sprawnie, chociaż producent przyznaje, że trzeba jeszcze nad nim popracować. Chodzi przede wszystkim o zwiększenie prędkości otwarcia poduszki, czyli pompowania jej powietrzem, a także o możliwość jej szybkiego złożenia po kolizji. Bez tego trudno będzie sprawnie przywrócić ruch na torach po taki zdarzeniu drogowym. To ważne, bo jeden niesprawny tramwaj potrafi sparaliżować pół miasta. Władze Zurichu już na tym etapie rozważają wyposażenie w gotowy układ bezpieczeństwa 110 tramwajów Alstom Flexity u krążących po tym mieście.

Przy okazji warto przypomnieć, że masa składu tramwajowego jest bardzo wysoka, a droga hamowania na torach długa. Tramwaj złożony z dwóch wagonów może ważyć 35-40 ton, a jeśli jedzie z prędkością zaledwie 30 km/h do zatrzymania się potrzebuje około 25-30 metrów. Trzeba brać pod uwagę, że nawet jeśli motorniczy zauważy człowieka albo samochód na torach i zareaguje odpowiednio szybko, jego droga hamowania może być dwukrotnie dłuższa niż samochodu osobowego. Przy prędkości 50 km/h to już 60 metrów i to w optymalnych warunkach. Jesienią ten dystans rośnie w warunkach obniżonej przyczepności. Powodują ją leżące na torach liście, deszcz albo roztapiający się śnieg. Dlatego przechodząc przez tory, tramwajowe trzeba zachowywać szczególną ostrożność. Według danych VBZ w 2023 r. w Zurichu wydarzyło się 675 wypadków. Od pewnego czasu ich liczba rośnie w każdym następnym roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.