Wczoraj LKS Dąb Dąbrowa Białostocka zmierzył się na wyjeździe z Cresovią Siemiatycze, w ramach rozgrywek podlaskiej IV ligi. Dąbrowscy piłkarze musieli uznać wyższość rywali.
REKLAMA
Wynik meczu jest zaskakujący, bowiem Cresovia znajduje się na samym końcu tabeli.
W pierwszej połowie spotkania gospodarze strzelili aż trzy gole, w 9. 21. i 41. minucie. W drugiej części gry Dąb zaczął gonić Cresovię. W 68. minucie bramkę zdobył Adrian Chim, a w 76. – Robert Speichler (z rzutu karnego). To jednak było za mało. W doliczonym czasie Kacper Zazuliński strzelił czwartego gola dla Siemiatycz.
Finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2.
Obecnie Dąb znajduje się na 16. pozycji w tabeli. Ma na koncie 17 punktów. Kolejne spotkanie zespół rozegra na wyjeździe, 7 maja, z Wissą Szczuczyn.
(orj)