Informacje

  • 24 marca 2025
  • 26 marca 2025
  • wyświetleń: 22187

Drogowa patologia pod osłoną nocy. Policja jest bezradna. Pozostaje czekać na tragedię!

Prędkość i brawura to dwie najczęstsze przyczyny tragedii na drodze. Młodzież z Bielska-Białej pod osłoną nocy, urządza sobie nielegalne wyścigi na ulicach miasta i z dumą wrzuca nagrania do sieci. Z problemem kompletnie nie radzi sobie policja i w rzeczywistości, to nie jest wina samych policjantów. Winny jest system, bo mamy prawo, które zostawia szeroko otwartą furtkę dla bandytów drogowych.



W miniony weekend, dosłownie zostaliśmy zasypani nagraniami ekranu z serwisu Instagram, gdzie jeden z internautów publikuje z dumą filmy nagrane telefonem komórkowym. Na nagraniach widać szaleńczą jazdę po ulicach Bielska-Białej. Nie ma żadnej świętości - jazda ponad 100km/h, czerwone światła, wyprzedzanie na pasach, wymuszenia pierwszeństwa, jazda pod prąd itp. Można, by tak wymieniać długo, bo lista wykroczeń jest długa. "Mężczyzna" chwali się również tym, że podczas jazdy z dużą prędkością gasi oświetlenie w samochodzie. Autor nagrań nie jest sam - ściągają się z nim koledzy. Jak może się skończyć taki pokaz głupoty? Może zginąć czyjeś dziecko, czyjś rodzic, czyjaś siostra. Jeden błąd i życie przyjemniej dwóch rodzin zostaje wywrócone do góry nogami.

Bohaterowie nagrań oznaczają wzajemnie swoje profile, więc bez przeszkód można zidentyfikować poszczególne osoby i przypasować je do konkretnych samochodów, które najczęściej są starsze niż ich kierowcy. Słowo "mężczyzna" napisaliśmy powyżej w cudzysłowie, bo mężczyzn na nagraniach nie ma. To młodzi chłopcy, którzy mają od osiemnastu do dwudziestu kilku lat i myślą, że mając dowód osobisty są dorośli. W rzeczywistości to smarkaci drogowi bandyci, którzy za nic mają przepisy i ogólnie akceptowalne normy życia społecznego. Nie szanują przepisów i prawa do życia normalnych ludzi. Policja wobec takiej patologii jest bezradna. Dlaczego? Takie mamy przepisy.

Nawet jeśli nagrania trafią na policję i mundurowi dotrą do kierowców, to każdy prawnik wybroni kierowców z opresji. Tego typu nagrania w świetle prawa są marnym dowodem winy. Wystarczy, że kierowca zezna, że film ma kilka lat i nie mając wyraźnego dowodu z datą, sprawa się przedawnia. Sposobów na uniknięcie konsekwencji jest wiele i autorzy takich nagrań dobrze wiedzą co zeznać, jeśli na ich trop wpadnie policja. Drogowa patologia czuje się bezkarnie również dlatego, że nocą na drogach niemalże nie ma patroli ruchu drogowego.

Można hasać do woli, bo w Bielsku-Białej nocą najczęściej jest jeden patrol WRD i jego lokalizacja jest łatwa do przewidzenia. Tak naprawdę na palcach jednej ręki można policzyć miejsca, gdzie w nocy można spotkać tzw. suszarkę (Żywiecka koło Aldi, Warszawska koło Opla, Cieszyńska koło Lidla, rzadziej Lwowska koło cmentarza i Andersa pod kładką przy os. Beskidzkim). Poza tymi kilkoma miejscami trudno o kontrolę związaną z przekroczeniem prędkości. Mowa tutaj o całym powiecie.

Walka z piratami drogowymi w Bielsku-Białej to kpina. Nieoznakowane BMW i Cuprę najczęściej można spotkać na Cieszyńskiej i Andersa, gdzie zatrzymuje się do kontroli kierowców przekraczających prędkość nawet o kilkanaście kilometrów na godzinę. Dlaczego Andersa i Cieszyńska? - To drogi dwupasmowe, równe i pozbawione przejść dla pieszych. W wielu miejscach chodnik jest oddzielony od jezdni barierkami, natomiast urzędnicy postawili znak 50km/h. Z racji sprzyjającej infrastruktury, jazda z tą prędkością jest nienaturalnie wolna. Łatwo rozpędzić się do 65-75km/h, a to wystarczy, by załapać się na projekcję filmu na tylnej kanapie nieoznakowanego radiowozu. Oczywiście przepisy są dla wszystkich i jeśli ktoś przekroczył prędkość nawet o kilkanaście kilometrów na godzinę, to musi liczyć się z konsekwencjami. Najczęściej te konsekwencje ponoszą jednak zwykli ludzie, którzy nie szarżują po drogach. Drogowi bandyci szalejący nocą po mieście pozostają bezkarni, bo nie ma kto ich łapać.

Jeden dostawczy radiowóz ogniwa wypadkowego nie sprawi, że nocne wyścigi znikną z ulic miasta. Jeśli policjanci nie zaczną walczyć z taką drogową patologią wszelkimi dostępnymi środkami, prędzej czy później nocną sielankę przerwie potężny huk, który na tamten świat zabierze niewinnych ludzi.

Zachęcamy do obejrzenia innych filmów nadsyłanych przez użytkowników, które można zobaczyć w dziale WIDEO. Jeśli chcesz być na bieżąco, zachęcamy do subskrypcji kanału YouTube Bielskie Drogi. Chcesz przesłać do nas film i podzielić się nim z innymi kierowcami? - Zapraszamy do kontaktu.

sid / bielskiedrogi.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.