Żużlowcy Stelmetu Falubazu Zielona Góra przegrali na wyjeździe z Betardem Spartą Wrocław 30:60 w meczu 2. kolejki PGE Ekstraligi. To druga bardzo dotkliwa porażka drużyny Piotra Protasiewicza na początku sezonu.
Rozpoczęło się od mocnego, podwójnego uderzenia gospodarzy. Dobrze wystartował Atriom Łaguta wraz z Bartłomiejem Kowalskim i dość gwałtownie zostawili oni w pokonanym polu Przemysława Pawlickiego i Rasmusa Jensena. Było 5:1 dla wrocławian. Wyścig młodzieżowców ostatecznie na remis, chociaż Falubaz wyszedł na podwójne prowadzenie ze startu. Później jednak zdefektowała maszyna Damiana Ratajczaka. Wygrał Oskar Hurysz, a za nim wrocławianie – Jakub Krawczyk i Marcel Kowolik. 3:3 i w całym meczu wrocławianie prowadzili 8:4. Trzecia gonitwa to dominacja wrocławian i świetna jazda parą Macieja Janowskiego i Daniela Bewley’a. Żadnego z nich nie zdołał doścignąć Leon Madsen. Ostatni przyjechał Michał Curzytek. Było 13:5. Czwarty bieg to osoba historia. W pierwszej odsłonie upadł Hurysz, jadąc na czwartej pozycji. Został wykluczony z powtórki. W niej parę wrocławian zdołał przedzielić tylko Jarosław Hampel. Sędzia zdecydował się jednak na kolejne powtórzenie tego wyścigu. Powodem był stojak przytrzymujący taśmę startową, który miał przeszkodzić w jej płynnym pójściu w górę. W trzeciej odsłonie czwartej gonitwy wygrał Brady Kurtz, za nim Hampel, a trzeci był Kowolik. Po I serii startów Sparta prowadziła z Falubazem 17:7.
Piąty bieg to 4:2 dla miejscowych. Wygrał Kowalski, za nim przed Hampelem i Bewley’em. Ostatni był Jensen, który od początku sezonu wygląda słabo. Szósta gonitwa dała nadzieje zielonogórzanom. Para Pawlicki-Madsen (rezerwa taktyczna za Curzytka) nie dała szans Janowskiemu i Krawczykowi. Po wygranej 5:1 Falubaz przegrywał 14:22. Sparta jednak gwałtownie się odgryzła, bowiem wygrała podwójnie siódmy wyścig. Łaguta i Kurtz byli szybsi od Madsena i Ratajczaka. Po II seriach startów wrocławianie prowadzili 27:15.
Falubaz wygrał ósmy wyścig 4:2. Triumfował Hampel, za nim przyjechał Janowski, zaś Jensen uporał się z młodym Kowolikiem. Było 29:19 dla miejscowych. Sparta odpowiedziała 4:2 w dziewiątej gonitwie. Parę Kurtz-Łaguta przedzielił tylko Pawlicki, bo Curzytek nie liczył się w stawce. Było 33:21. Wrocławianie dołożyli kolejne 4:2 w dziesiątym biegu. Wygrał Bewley, przed Madsenem, Kowalskim i Huryszem. Po III seriach startów Sparta prowadziła z Falubazem 37:23 i była już blisko zwycięstwa.
Wrocławianie zdominowali IV serię startów i postawili kropkę nad „i”. Jedenasty i dwunasty bieg to podwójne zwycięstwa Sparty. Najperw Łaguta z Bewley’em nie dali szans Hampelowi i Pawlickiemu, a następnie Kowalski z Krawczykiem nie dali szans Ratajczakowi i Hampelowi. W trzynastym wyścigu Kurtz wyprzedził na transie Madsena, który tego dnia nie wygrał jeszcze wyścigu. Trzeci przyjechał Janowski, a kolejne zero zaliczył Jensen. Sparta prowadziła po IV seriach startów 51:27 i wygrała już ten mecz.
Sparta wygrała także oba biegi nominowane. W czternastej gonitwie parę Łaguta-Bewley przedzielił tylko Pawlicki, bo ostatni przyjechał Ratajczak. Natomiast w ostatniej gonitwie Kurtz i Kowalski nie dali szans Madseonowi oraz Hampelowi. Duńczyk nie wygrał w tym meczu żadnego biegu, a był kreowany na lidera Falubazu.
Punkty dla Sparty: Łaguta 12+1, Kurtz 14+1, Kowalski 12+1, Bewley 9+2, Janowski 7, Kowolik 2, Krawczyk 4+1, Nikodem Mikołajczyk ns.
Dla Falubazu: Pawlicki 8, Curzytek 0, Jensen 1, Hampel 8 (6), Madsen 9+1 (6), Hurysz 3, Ratajczak 1, Mitchell McDiarmid ns.