Futboliści amerykańscy Watahy Zielona Góra przegrali na własnym terenie z Kraków Kings 6:49 w przedostatnim meczu sezonu Polskiej Futbol Ligi.
Goście z Krakowa bardzo mocno weszli w mecz, prowadząc po pierwszej kwarcie aż 35:0. Chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony Wataha zdobyła jedyne tego dnia przyłożenie – po przerwanym rajdzie lewą stroną Kacpra Michałowskiego zielonogórzanie mieli do przejścia już tylko 10 jardów i wówczas akcję wykończył Wiktor Ząbek.
Na półmetku spotkania goście prowadzili 35:6, a w drugiej połowie dołożyli jeszcze dwa touchdowny i pewnie zwyciężyli. Kings zbierali w tym meczu nie tylko punkty, ale też… kary za niesportowe zachowanie. Łącznie arbiter trzy razy karał drużynę z Małopolski, w tym raz za zachowanie… fizjoterapeuty.
Trener Watahy, Michał Róg cieszył się po meczu, iż drużyna w trudnym momencie ma wsparcie kibiców:
Skrzydłowy Watahy, Kacper Michałowski:
Z kolei Tomasz Głowala podkreślił, iż kiepski początek był skutkiem m.in. błędów własnych Watahy: