W sobotę (21.10) odbyła się 11. edycja Festiwalu Piosenki i Pieśni Religijnej 'Miłosierdzie Boże wyśpiewać chcę”.
Z roku na rok poziom jest coraz wyższy. Jak przekonuje ks. Stanisław Ganczarski, muzykolog i wykładowca tarnowskiego Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, śpiew płynący z ust przez serce to niezwykle cenna ofiara, którą stworzenie ludzkie może dać Bogu.
– Jak sama nazwa wskazuje, festiwal to święto, święto śpiewu. A jeszcze tym bardziej większe, jeżeli jest to śpiew religijny, płynący z wiary i serca. Śpiewem chwalimy Boga, nie ma nic piękniejszego. W tym roku mamy licznych wykonawców, co roku jest wyższy poziom. Wydaje się, iż występujący zaczynają śpiewa autentycznie – swoim śpiewem wyznają wiarę. To najpiękniejsza rzecz, jaką stworzenie może swojemu Stwórcy okazać.
Na scenie wystąpiły 52. podmioty, wśród nich wiele dzieci śpiewających solo, w duetach, chórach i zespołach. Wrażenia wszystkich były pozytywne.
– Było „megafajnie”. Stresowałam się śpiewem, ale na szczęście się udało. – Było bardzo fajnie, ja się trochę stresowałam, ale było git. Myślałam, iż będzie mniej osób, jakieś pięć. – Śpiewaliśmy „Jezu Ufam Tobie” oraz „Szczęście Sary” – mówiły członkinie zespołu „Iskierki Miłosierdzia”.
Przesłuchania zakończy Msza św. o godzinie 18.00, a o 18.30 nastąpi ogłoszenie wyników i koncert galowy laureatów.