FFala ataków paraliżuje służbę zdrowia!Pielęgniarka brutalnie pobita podczas dyżuru

13 godzin temu

Fala przemocy w polskich szpitalach! Kolejny szokujący atak na personel medyczny – pielęgniarka pobita podczas dyżuru w Pruszkowie. Poranek grozy w Pruszkowie – pielęgniarka brutalnie zaatakowana przez pacjenta. Czwartek, godzina 6:00 rano, Szpital Kolejowy w Pruszkowie. Zamiast spokojnego początku dnia – dramatyczna scena przemocy.

fot. Warszawa w Pigułce

Pacjent, któremu udzielano pomocy, nagle rzucił się na pielęgniarkę. Kobieta została brutalnie pobita. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji lekarza, otrzymała pierwszą pomoc i w tej chwili wraca do zdrowia w domu. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – ale trauma pozostanie na długo.

Seria ataków – lekarz zamordowany, ratownik nie żyje

To nie jest pojedynczy przypadek. Polska służba zdrowia przeżywa prawdziwy kryzys bezpieczeństwa. We wtorek w Krakowie doszło do tragedii – pacjent zaatakował nożem ortopedę Tomasza Sołeckiego. Lekarz zmarł mimo wysiłków kolegów z oddziału. W styczniu w Siedlcach ratownik medyczny został śmiertelnie ugodzony nożem przez pijanego agresora. Każdy z tych przypadków wstrząsnął opinią publiczną i środowiskiem medycznym.

Pracownicy ochrony zdrowia boją się chodzić do pracy

Lekarze, pielęgniarki, ratownicy – zamiast leczyć, muszą myśleć o własnym bezpieczeństwie. W szpitalach narasta strach, gniew i poczucie bezsilności. W geście protestu wielu medyków nosi czarne wstążki. Naczelna Rada Lekarska zapowiedziała ogólnopolski marsz przeciwko nienawiści i przemocy. Hasło jest jedno: dość obojętności wobec ataków na tych, którzy niosą pomoc.

Rząd zapowiada reakcję – zmiany w prawie coraz bliżej

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział stanowcze działania. Gotowy jest projekt nowelizacji prawa, który nada medykom status funkcjonariuszy publicznych. Oznacza to surowsze kary dla sprawców napaści. Minister zaapelował też do sądów o bezwzględność wobec agresorów. „Każdy, kto podnosi rękę na lekarza czy pielęgniarkę, musi ponieść surowe konsekwencje” – zapowiedział.

Kryzys zaufania i bezpieczeństwa – czas działać

Eksperci są zgodni: szpitale nie mogą być miejscem przemocy. Brakuje ochrony, procedur, a często również empatii wobec przeciążonych i przemęczonych pracowników ochrony zdrowia. Każdy kolejny atak to nie tylko statystyka, ale dramat – konkretnych ludzi, rodzin i całego systemu.

Podsumowanie

Polska służba zdrowia znalazła się w stanie alarmowym. Kolejne ataki, śmierć lekarzy, strach wśród pielęgniarek i ratowników. Społeczeństwo żąda odpowiedzi, a rząd zapowiada zmiany w prawie. Czy to wystarczy, by powstrzymać falę przemocy w szpitalach? Jedno jest pewne – medycy potrzebują natychmiastowej ochrony. I to nie tylko prawnej, ale także realnej – tu i teraz.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału