Przyzwyczailiśmy się, iż finał Pucharu Polski odbywa się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Tegoroczna edycja przynosi jednak zaskakujący zwrot akcji. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) rozważa propozycję zorganizowania decydującego meczu… na stadionie w Niepołomicach!
To efekt tradycji, wedle której w Pucharze Polski mecze rozgrywane są na stadionach mniejszych zespołów, a akurat Puszcza jest najmniejszym klubem w stawce półfinalistów.
Decyzja ma być podjęta wkrótce, ale my dotarliśmy do szczegóły oferty, jaką działacze Puszczy Niepołomice mieli przedstawić rywalom, z którymi zmierzą się w finale:
- dodatkowa bułka i sos czosnkowy za darmo do każdej kiełbaski zamówionej przez kibiców gości,
- pokrycie kosztów prania strojów nie tylko po meczu, ale i na kolejnych pięć spotkań ligowych,
- możliwość przywiezienia własnego spikera,
- zastępstwo kontuzjowanych zawodników drużyny przeciwnej piłkarzami Puszczy Niepołomice,
- możliwość rozegrania pierwszej połowy składami ‚3 na 3’ na połowie boiska,
- do drużyny przeciwnej trafi 50% zysków z biletów, a dla działaczy lemoniada i wstęp na strefę relaksu z basenem z kulkami.
Dodatkowo jeden z prezesów Puszczy z własnych środków dorzuci karnety na gokarty dla całej ekipy przeciwnika, a nasz Klub Kibica, w przypadku ciszy na trybunach, wykona pięciominutowy doping dla drużyny przeciwnej.
Brzmi jak żart? Być może. Wielu kibiców jest zaskoczonych, ale nie brakuje głosów aprobujących pomysł. A ponieważ przecież Puchar Polski to zawsze impreza pełna niespodzianek, możemy spodziewać się… niespodziewanego.