W Helsinkach przez cały rok nikt nie zginął w wypadku drogowym – to wynik, o którym większość europejskich miast może tylko pomarzyć. Kluczem okazało się ograniczenie prędkości do 30 km/h, wprowadzone na szeroką skalę. Podczas gdy w Pradze ofiar śmiertelnych wciąż jest kilkadziesiąt rocznie, fińska stolica pokazuje, iż wizja „zero” jest możliwa do osiągnięcia – i to szybciej, niż się wydaje.Fiński sposób na bezpieczeństwo - 30 km/h i zero ofiar w Helsinkach