Czy to magia, skażenie czy cud natury?
Po serii potężnych sztormów Bałtyk pokazał swoje tajemnicze oblicze. Na plaży w Mielnie (woj. zachodniopomorskie) piasek zmienił kolor na… fioletowy! Tak, dobrze czytasz — fioletowy Bałtyk to nie photoshop, ale prawdziwe zjawisko, które zachwyciło turystów i ekspertów. Plaża wygląda jak z innej planety, a jej widok rozchodzi się viralowo po sieci.
Co się stało z piaskiem w Mielnie?
Mieszkańcy nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy po ustaniu falowania zobaczyli fioletowo-purpurowe pasma ciągnące się wzdłuż brzegu. Część osób podejrzewała wyciek chemikaliów, inni żartowali o „plaży jak z Marsa”.
Ale naukowcy gwałtownie rozwiali wątpliwości – to efekt czystej natury!
Według geologów z Uniwersytetu Gdańskiego, to zjawisko powstaje, gdy morze po sztormie „przesiewa” piasek. Lżejsze ziarenka (np. kwarc) są wypłukiwane, a na powierzchni zostają cięższe minerały – w tym granaty, cyrkony i magnetyt. To właśnie one tworzą spektakularne fioletowe i ciemnoczerwone smugi.
Sztormy odkryły sekrety Bałtyku
Ostatnie dni przyniosły wyjątkowo silne wiatry i wysokie fale, które przewróciły krajobraz nadmorski do góry nogami. Morze wymieszało warstwy piasku i odsłoniło to, czego zwykle nie widzimy.
Efekt? Fioletowa plaża, która przyciąga turystów z całego Pomorza Zachodniego.
Fotografowie i influencerzy ruszyli nad morze, by uwiecznić to ulotne zjawisko.
Jak mówią mieszkańcy:
„Czegoś takiego nie widzieliśmy nigdy wcześniej! To jak spacer po innym świecie.”
Gdzie i kiedy zobaczysz fioletowy piasek?
Najbardziej intensywny kolor widać na wschodnim odcinku plaży w Mielnie, w okolicach Kanału Jamneńskiego. Warto pojawić się rano, gdy słońce nisko oświetla powierzchnię – wtedy fioletowe drobinki mienią się najbardziej spektakularnie.
Zjawisko jest jednak tymczasowe. Wystarczy kilka dni spokojniejszego morza, by kolor zniknął, dlatego warto się pośpieszyć.
Czy to niebezpieczne?
Nie! Eksperci uspokajają: to nie zanieczyszczenie, a naturalny efekt geologiczny.
Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Szczecinie, Ewa Wieczorek, potwierdziła, iż nie ma żadnego zagrożenia:
„Piasek jest bezpieczny, nie stwierdzono żadnych substancji chemicznych.”
Możesz więc spokojnie spacerować boso, robić zdjęcia i podziwiać dzieło natury.
Fioletowy cud natury nad Bałtykiem – promocja dla Mielna
To zjawisko to nie tylko atrakcja turystyczna, ale też szansa na promocję regionu.
Zdjęcia fioletowego piasku obiegły polski internet, trafiając na główne portale i do serwisów społecznościowych.
Mielno już teraz przyciąga turystów zimowymi spacerami i zachodami słońca, ale teraz zyskało coś wyjątkowego – plażę jak z bajki.
Czy Bałtyk jeszcze nas zaskoczy?
Zdecydowanie tak. Polskie wybrzeże nie przestaje udowadniać, iż jest pełne niespodzianek.
Silne wiatry, prądy morskie i zmiany klimatyczne powodują, iż krajobraz morski żyje – potrafi w kilka godzin przemalować piasek, ukształtować nowy brzeg, a czasem odsłonić choćby bursztyny czy wraki.
Kto wie, może kolejnym razem zobaczymy zieloną, czerwoną albo złotą plażę?
Wskazówki dla turystów i fotografów
-
Najlepsze ujęcia zrobisz o świcie lub tuż po zachodzie słońca.
-
Nie zabieraj piasku – zjawisko jest naturalne, ale ulotne.
-
Zwróć uwagę na odcienie: od różu po głęboki fiolet – zależnie od światła i kąta patrzenia.
-
Połącz wizytę w Mielnie ze spacerem do Kanału Jamneńskiego – tam kontrast kolorów jest największy.
Podsumowanie
Fioletowy piasek w Mielnie to spektakularny efekt działania natury – rzadki, ale całkowicie bezpieczny.
Bałtyk po sztormach odkrył swoje kolorowe oblicze i przypomniał, iż morze wciąż potrafi nas zaskoczyć.
Jeśli planujesz wypad nad morze – zrób to teraz. Zanim fale znów zabiorą fioletowy cud natury w głąb Bałtyku.
.

1 dzień temu












