Premier Ontario Doug Ford powiedział, iż jest gotów spełniać żądania Pierwszych Narodów w zamian za ich wsparcie przy rozwijaniu projektów wydobywczych, ale – jak zaznaczył – nie mogą „wciąż zwracać się do rządu z wyciągniętą ręką po pieniądze”.
Premier ma spotkać się w czwartek z grupą wodzów Anishinabek Nation, która reprezentuje 39 społeczności Pierwszych Narodów w prowincji. Spotkanie odbywa się w cieniu kontrowersji związanej z ustawą nr 5, która pozwala rządowi tworzyć tzw. specjalne strefy ekonomiczne – dające możliwość zawieszania lokalnych i prowincjonalnych przepisów w przypadku wybranych projektów infrastrukturalnych.
Zdaniem władz Ontario, nowe przepisy mają przyspieszyć realizację dużych inwestycji, zwłaszcza w sektorze wydobywczym. Pierwszą strefą ma zostać bogaty w minerały region Ring of Fire w północnym Ontario. Jednak wiele społeczności rdzennych zarzuca rządowi, iż nie przeprowadził odpowiednich konsultacji przed wprowadzeniem nowego prawa, co wywołało falę oburzenia.
Ford podkreśla, iż jego rząd respektuje prawa traktatowe Pierwszych Narodów i planuje letnie konsultacje z ich przedstawicielami. „To tak, jakbyśmy podali im okazję na srebrnej tacy – którą, swoją drogą, traktuję jak złoto” – powiedział premier podczas środowej konferencji prasowej.
Jako przykład wsparcia dla rdzennych społeczności Ford wskazał rządowy program o wartości 3 miliardów dolarów, który ma ułatwiać Pierwszym Narodom udział w projektach infrastrukturalnych – m.in. poprzez gwarancje kredytowe. Dodatkowe 70 milionów dolarów ma zostać przeznaczone na szkolenia w sektorze budownictwa, rozwoju i górnictwa.
Premier przypomniał też, iż od początku swojej kadencji polecił ministrowi Gregowi Rickfordowi wspierać Pierwsze Narody w osiąganiu samodzielności. „Powiedziałem: dawajcie im to, czego potrzebują, żeby mogli się rozwijać. Ale przyjdzie moment, kiedy nie będzie można wciąż przychodzić po więcej. Trzeba będzie samemu wziąć odpowiedzialność” – powiedział Ford. „Kiedy masz pod nogami złoto, nikiel i inne cenne surowce, a mówisz: ‘Nie chcę tego ruszać, ale dajcie mi pieniądze’ – to tak nie działa”.
Wypowiedzi premiera wywołały ostrą reakcję Sol Mamakwy – jedynego członka Pierwszych Narodów w parlamencie Ontario i reprezentanta regionu Ring of Fire z ramienia Nowej Partii Demokratycznej. W rozmowie z radiem CBC polityk określił słowa Forda jako „głęboko obraźliwe i rasistowskie”.
„Premier pokazuje, iż kompletnie nie rozumie, na czym polega relacja traktatowa z Pierwszymi Narodami” – powiedział Mamakwa. Wezwał również do natychmiastowego uchylenia nowego prawa, które – jego zdaniem – tylko pogłębia podziały w prowincji. „Jeśli premier naprawdę chce współpracować, powinien przede wszystkim zacząć słuchać. A tego właśnie nie robi” – dodał.
W odpowiedzi na kontrowersje biuro Forda opublikowało oświadczenie, w którym zapewniło, iż premier z „niecierpliwością oczekuje rozmów” z przedstawicielami Pierwszych Narodów. Rzeczniczka Grace Lee podkreśliła, iż Ford „jest gotów do wspólnej pracy na rzecz samostanowienia i pojednania gospodarczego”.