Na kawalerski wywieźli przyszłego Pana młodego do… lasu! 🏕️
Tym razem las stał się areną dla wyjątkowej drużyny – ekipy, która przyjechała świętować w zupełnie inny sposób niż wszyscy. Żadnych klubów, żadnych świateł miasta, tylko wiatr w koronach drzew, trzask ognia i zapach przygody.
Było dużo śmiechu, trochę rywalizacji, a przede wszystkim, poczucie, iż taka przygoda to najlepszy sposób na uczczenie ostatnich dni wolności kawalera! W końcu małżeństwo to też jakaś forma przetrwania… 😂
Dzięki za zaufanie i życzymy wszystkiego na nowej drodze życia!









