„Fotoradar” po domowemu. W Ruchocinku kierowców straszy upiór z ograniczeniem prędkości

2 tygodni temu

Mieszkańcy Ruchocinka – niewielkiej miejscowości w gminie Witkowo – wzięli sprawy w swoje ręce. Przy jednej z posesji, tuż przy ruchliwej drodze, pojawiła się nietypowa konstrukcja przypominająca… fotoradar. Jednak to nie urządzenie rejestrujące wykroczenia, a kreatywna „samoróbka” mająca na celu jedno: skłonić kierowców do zdjęcia nogi z gazu.

Z pozoru wygląda niegroźnie – żółta, drewniana skrzynka stojąca tuż przy drodze. Uwagę przyciąga jednak znajdujący się pod nią upiorny strach – fantazyjna postać, trzymająca w rękach tabliczkę z ograniczeniem prędkości do 50 km/h. Całość, choć humorystyczna, spełnia poważną funkcję – ostrzega i przypomina o zasadach ruchu drogowego.

Pomysłodawcy tej nietypowej instalacji mają prosty cel – chcą zwiększyć bezpieczeństwo w swojej okolicy. Kierowcy bardzo często przekraczają tu dozwoloną prędkość. Mimo iż to teren zabudowany, niektórzy pędzą jak na autostradzie.

Władze gminy nie komentują sprawy, choć – jak zaznaczają mieszkańcy – nie jest to pierwszy raz, kiedy lokalna inicjatywa zastępuje brak skutecznych działań ze strony samorządu czy służb. Tym razem postawiono na pomysłowość i element zaskoczenia.

Jak się okazuje, „straszny fotoradar” już działa – część kierowców widocznie zwalnia w jego pobliżu, nie wiedząc, czy nie ma do czynienia z prawdziwym urządzeniem. Inni po prostu się uśmiechają – co także może być początkiem zmiany na lepsze.

Idź do oryginalnego materiału