Francuz Didier Deschamps, po odejściu Luksemburczyka Luca Holtza, stał się drugim najdłużej urzędującym trenerem piłkarskiej reprezentacji. Pierwsze miejsce zajmuje Koldo Alvarez, który od 2010 roku kieruje zespołem narodowym Andory – podał „Le Parisien”.
Holtz pełnił tę funkcję od 3 sierpnia 2010 roku. Na koncie ma 144 mecze z drużyną Luksembura: 33 zwycięstwa, 29 remisów i 82 porażki.
„Luc Holtz zwrócił się do prezesa z prośbą o rozwiązanie umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym. Ma on możliwość podjęcia nowego wyzwania w swojej karierze trenerskiej, dołączając do klubu za granicą” – poinformowała federacja luksemburska.
Deschamps, mianowany na stanowisko trenera reprezentacji Francji w lipcu 2012 roku, poprowadził drużynę w 169 meczach, z których 107 zakończyło się zwycięstwem, 34 remisem, a 28 porażką. Pozostanie na stanowisku do mistrzostw świata w 2026 roku, kiedy to zakończy się jego kontrakt.
Selekcjoner „Les Bleus” aktualnie ustępuje jedynie Koldo Alvarezowi, który od 2010 roku kieruje reprezentacją Andory. Na jego 131 meczów w tej roli składa się 11 wygranych, 19 remisów i 101 przegranych.
Panorama szkoleniowców-rekordzistów jest wymowna. W Europie angielski trener Walter Winterbottom pozostaje punktem odniesienia, spędzając 16 lat z drużyną „Three Lions” (1946-1962). Czterokrotnie wprowadził ją do finałów mistrzostw świata. Jednak w skali światowej absolutnym rekordzistą jest argentyński trener Guillermo Stabile, który zaliczył z „Albicelestes” aż 21 lat pracy (1939-1960), odnosząc sześć triumfów w Copa America.
Pod względem liczby meczów liderem pozostaje Joachim Loew, który w ciągu 15 lat kierowania reprezentacją Niemiec (2006-2021) poprowadził drużynę w 198 spotkaniach. Jego największym sukcesem jest wygranie mundialu 2014. (PAP)