Frankowski odsunięty! Sędzia próbował przepraszać za błąd, ale problem jest głębszy

4 godzin temu
Porażka 1:2 w Zabrzu przerwała serię spotkań bez wygranej Jagiellonii Białystok. Przerwała także na jakiś czas sędziowskie przygody Bartosza Frankowskiego oraz dwóch sędziów pracujących na VAR: Piotra Urbana i Michała Obukowicza. Natychmiast po meczu Marcin Szulc, przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN zwołał swój zarząd i jednogłośnie zadecydował, iż zespół sędziowski popełnił poważny błąd w meczu w Zabrzu. Prawidłową decyzją był rzut wolny dla Jagi za faul Josemy oraz czerwona kartka dla gracza z Zabrza. Szulc i spółka zadecydowali o czasowym odsunięciu w obsadzie sędziów w rozgrywkach ligowych i pucharowych.
Sam Frankowski też uznał, iż popełnił błąd i po zejściu z boiska próbował spotkać się z graczami Jagi i przeprosić za pomyłkę. Według nieoficjalnych informacji nie został wpuszczony, a jego wyjaśnień wysłuchał kapitan żółto-czerwonych.

Problem z tym meczem nie polega tylko na skandalicznym błędzie sędziego Frankowskiego w 70 minucie. W tej sytuacji pytanie brzmi, iż skoro arbiter nie zauważył tak ewidentnego faulu to dlaczego nie pomogli mu koledzy z VAR. Ani Urban ani Obukowicz nie wyjaśnili przyczyn decyzji (Frankowski udzielił wywiadu w telewizji Canal+) i tak jak nie wiadomo co poza wadą wzroku mogło przeszkodzić Frankowskiemu tak nie jest jasne dlaczego arbitrzy na VAR nie poprawili sędziego ani nie wezwali go do ekranu. Szybkie decyzje Kolegium Sędziów są prawidłowe, ale trudno nie pamiętać, iż wśród osób które podjęły decyzję o ukaraniu Frankowskiego są ludzie (m. in. sam Szulc), które przez ostatnie 4 lata odpowiadały za szkolenie sędziów. Także i tych,
Idź do oryginalnego materiału