Podczas wernisażu artysta mówił nie tylko o swoich inspiracjach, ale także o procesie twórczym. Jego prace, które określa mianem „Tworów”, zawierają elementy znane z codzienności – fragmenty dziecięcego łóżeczka, zabawki, błyskające światełka. Zestawione w nowym kontekście stają się częścią większej całości, otwierają widza na skojarzenia i własne interpretacje.
– Wymagam od siebie i widza większej wrażliwości, refleksji – podkreślał Lubera.
Artysta nie krył też uznania dla samej galerii i jej zespołu.
https://korso.pl/wiadomosci/chcesz-czystszego-powietrza-i-wiecej-zieleni-w-mielcu-zabierz-glos/EYkVGBJB2F6MvWmgFDKp– Słowa najwyższego uznania kieruję pod adresem Galerii ESCEK i jej pracowników, którzy sprawiają, iż kolejne wystawy prezentują się bardzo profesjonalnie – mówił.
– Cieszymy się, iż po dziewięciu latach sztuka Marcina Lubery ponownie gości w naszej przestrzeni – podkreślała Justyna Pomykała-Berrached, prowadząca wernisaż. – To artysta, który podąża własną drogą i – jak widać – dobrze mu to wychodzi.
„Twory” Marcina Lubery balansują na granicy jawy i snu, wymykają się jednoznacznym klasyfikacjom. Zapraszają odbiorcę do interpretacji, do zatrzymania się, do namysłu nad tym, co w codziennym pośpiechu umyka.
Ekspozycję można oglądać w Galerii ESCEK Domu Kultury SCK do 5 października 2025 roku.