PIŁKA NOŻNA. Dwa zwycięstwa i trzy porażki – dwie bardzo wysokie – to dorobek naszych B-klasowiczów. GKS Małdyty znowu zaczął wygrywać. W grupie 3 przerwana została zwycięska passa Góry Idzbark. 25 goli straciły Warmiak i Mewa.

Na boiskach regionalnej Serii B w grupie 2 po dwóch słabszych meczach na zwycięskie tory wrócił GKS Małdyty. Po czterech kolejnych zwycięskich spotkaniach małdycka „Gieksa” była na prowadzeniu w ligowej klasyfikacji. Później przydarzyła się zadyszka remis i porażka z aktualnym liderem Zagładą Lisów.

Na szczęście słabsze dni poszły w zapomnienie i ekipa z Małdyt znowu wygrywa. Ale w wyjazdowym spotkaniu ze Spartą Kwietniewo łatwo nie było. Spora w tym zasługa m.in. bramkarza „Gieksy”, który w efektownym stylu obronił rzut karny. W międzyczasie GKS Małdyty wykorzystał słabsze momenty gospodarzy i po trafieniach Wojciecha Bakunowicza i Pawła Kamińskiego zdobył zwycięskie bramki.
Wyniki meczów naszych ekip z grupie 2: Sparta Kwietniewo - GKS Małdyty 0:2, Junior Świątki - Warmiak Łukta 15:1W grupie 3 stało się to co wydawało się niemożliwe. Po pięciu kolejnych zwycięstwach i samodzielnym prowadzeniu w tabeli pierwszy raz w tym sezonie nie zapunktowała Góra Idzbark. Zespół z gminy Ostróda zwycięską serię przerwał na własnym boisku w pojedynki z rezerwami Błękitnych Pasym. Spotkanie zakończyło się porażką Góry 1:2.
Po siedmiu kolejkach na 1. miejscu w grupie 4 znalazł się Vel Dąbrówno. Spadkowicze z klasy A po piąte ligowe zwycięstwo sięgnęli w meczu z Avistą Łążyn. Dąbrównianie na boisku nad jeziorem Dąbrowa Mała skromnie, bo tylko 1:0 wygrali. Bramkę za trzy punkty zdobył Sebastian Skubaja.
Nasz drugi reprezentant w grupie 4 – Mewa Smykowo – dostał surową lekcję w meczu z Orłem Ulnowo. Piłkarze z gminy Ostróda w 7. kolejce przegrali aż 0:10.