Głos mieszkańca: Ciemność w parku w Nowym Tomyślu budzi niepokój

2 tygodni temu

Mieszkaniec jednego z osiedli w Nowym Tomyślu zwrócił uwagę na pogarszające się warunki oświetlenia w małym parku miejskim. Jak informuje, od dłuższego czasu latarnie uliczne są skutecznie zasłonięte przez gęste korony drzew. W efekcie, gdy tylko zajdzie słońce, w parku zapada niemal całkowita ciemność.

Sytuację pogarsza fakt, iż przestała świecić także tężnia solankowa – dotąd stanowiąca centralny punkt i wizytówkę tego miejsca. „Tężnia była sercem parku – dawała światło i tworzyła wyjątkową atmosferę. Teraz, gdy jest wyłączona, a latarnie są zasłonięte, spacer nocą po parku stał się czymś, czego wolę unikać” – mówi nasz czytelnik.

„Kiedy tylko słońce zachodzi, park staje się miejscem, w którym po prostu nie czuję się bezpiecznie. To przykre, bo to piękna przestrzeń, która po zmroku całkowicie traci swój urok” – dodaje.

W związku z tym nasz czytelnik apeluje do władz Nowego Tomyśla o pilną interwencję. Proponuje przycięcie drzew zasłaniających latarnie oraz przywrócenie oświetlenia tężni. Jego zdaniem te proste działania mogłyby przywrócić parkowi dawny blask i sprawić, iż znów stanie się miejscem przyjaznym dla wszystkich – również po zmroku. „Chcielibyśmy, żeby park był miejscem otwartym i bezpiecznym niezależnie od pory dnia. Wystarczy odrobina troski, by znów tętnił życiem” – podsumowuje mieszkaniec.

Czy władze miasta podejmą działania, by odpowiedzieć na głos lokalnej społeczności? Czekamy na ich reakcję – oraz kolejne opinie naszych czytelników.

Idź do oryginalnego materiału