Gmina Abramów: inwestycje drogowe i duże dofinansowanie na pomoc społeczną

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Gmina Abramów: inwestycje drogowe i duże dofinansowanie na pomoc społeczną


Ponad 1 milion 600 tysięcy złotych dofinansowania z Unii Europejskiej otrzymała gmina Abramów na projekt dotyczący świadczenia usług opiekuńczych dla podopiecznych Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Abramowie. O jego znaczeniu, ale także o inwestycjach drogowych wójt gminy Abramów Michał Rola, skarbnik tej gminy Dorota Czubak oraz kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Abramowie Monika Janek-Kozak opowiadają w rozmowie z Tomaszem Nieśpiałem.

Taka mocna reprezentacja gminy Abramów w studiu Radia Lublin to nie przypadek, bo przyjechaliście do Lublina po pieniądze i to niemałe. Z czym z Lublina zatem wyjedziecie?

– Wyjeżdżamy z kwotą 1 milion 616 tysięcy 976 złotych. To jest kwota dotacji, na którą umowę dzisiaj podpisaliśmy – mówi wójt Michał Rola. – Trafi do naszego samorządu, a docelowo trafi do podopiecznych Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Abramowie. Są to środki w ramach projektu Pomocna dłoń. Usługi społeczne dla osób potrzebujących wsparcia w codziennym funkcjonowaniu w gminie Abramów.

Te pieniądze to spory zastrzyk gotówki, jeden z większych projektów, który przyjdzie wam realizować.

– Zgadza się, to będą duże pieniądze – przyznaje skarbnik gminy Dorota Czubak. – Cieszymy się, iż udało nam się podpisać umowę i będziemy realizować ten projekt od marca przyszłego roku.

Co na tym projekcie zyskają mieszkańcy gminy Abramów czy osoby, do których ten projekt adresujecie? Co jest jego istotą?

– Istotą tego projektu są usługi społeczne dla mieszkańców gminy Abramów. Projekt jest skierowany do 25 osób. 7 osób zostanie przeszkolonych i te osoby będą świadczyły usługi u naszych uczestników projektu – mówi kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Abramowie Monika Janek-Kozak. – Potem w trakcie realizacji projektu będzie też usługa transportowa door to door. Każda z 25 osób objętych projektem będzie mogła raz w miesiącu przez okres realizacji projektu skorzystać z transportu do lekarza, szpitala, urzędu czy innej instytucji. Każdy uczestnik będzie mógł skorzystać średnio z 40 godzin takiej opieki miesięcznie. Wsparcie będzie obejmowało m.in. pomoc w zakupach, towarzyszenie podczas wizyty w urzędach czy inne codzienne czynności w zależności od potrzeb danego uczestnika projektu.

Z czego wynika to, iż Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej zdecydował się stworzyć ten projekt? Czy to efekt realnych potrzeb, które państwo zaobserwowali na terenie gminy?

– Tak, to jest realna potrzeba w naszej gminie, dlatego też przystąpiliśmy do tego projektu – mówi Janek-Kozak. – Mamy społeczeństwo, które się starzeje. Dzieci wybywają do miast, zostają rodzice i istnieje potrzeba świadczenia usług opiekuńczych, których do tej pory u nas nie było.

– Potrzeby, jeżeli chodzi o teren gminy, nie tylko naszej, ale myślę, iż większości gmin województwa czy kraju, są podobne – dodaje wójt Rola. – W naszym przypadku tak samo mamy bardzo dużo inwestycji infrastrukturalnych w trakcie realizacji – budowę sieci kanalizacji, budowę drogi, mamy sporo złożonych wniosków o dofinansowanie, czekamy na rozstrzygnięcia. Ale wiadomo, iż zadania własne gminy czy zadania zlecone są dużo szersze, dlatego nie możemy zamknąć się tylko na twardych tematach, ale wychodzić również z miękkimi projektami do osób potrzebujących.

Trudno wartościować, który projekt jest lepszy, ale jak patrzę na ten już ponad 38-milionowy budżet, prawie 12 milionów na inwestycje, co w tych inwestycjach jest szczególnie istotne z punktu widzenia rozwoju gminy Abramów?

– Te inwestycje, które mamy już na ukończeniu, to właśnie ta sieć kanalizacji, o której wspomniałem, z remontem oczyszczalni ścieków. Już praktycznie z końcem listopada będziemy kończyli zakres tej inwestycji – wskazuje wójt Rola. – Do tego mamy wbudowane i czekamy już tylko na odbiór, bo jest to inwestycja powiązana z tą pierwszą, 100 przydomowych oczyszczalni ścieków u naszych mieszkańców, co poprawi jakość wód podziemnych na naszym terenie. Tu też ukłon do instytucji, które przyznają środki, w zeszłym roku składaliśmy wnioski na dwie drogi gminne, gdzie jedną udało się już zrealizować, obydwie drogi w miejscowości Wielkolas, jedna to 730 metrów, w piątek odebraliśmy tę inwestycję, a więc też świeży temat. W piątek rano dostaliśmy też informację z urzędu wojewódzkiego, iż wniosek, który znajdował się na 104. miejscu na liście rezerwowej, wskoczył na listę podstawową i w tym tygodniu najprawdopodobniej będziemy podpisywali umowę o dofinansowanie. To jest kolejna inwestycja. Tutaj trochę mniejszy zakres, ale również poprawi dostępność mieszkańców poprzez przebudowę tej drogi.

Miejscowość Wielkolas w tym roku rzeczywiście rozbiła bank.

– Trochę wynika to z potrzeb. Wynika to też z tego, iż miejscowość Wielkolas w latach 70. była miejscowością, w której dokonywane były scalenia. W tej miejscowości mamy drogi, których szerokość ma np. 6-8 metrów. Ta szerokość pozwala na wykonanie dokumentacji uzyskania zgłoszenia bądź pozwolenia na budowę – tłumaczy wójt. – Wiadomo, iż teraz obwarowania, jeżeli chodzi o prawo budowlane, są bardzo restrykcyjne. Tak samo instytucje pośredniczące, typu marszałek czy wojewoda, wymagają, aby wszystkie inwestycje, które wymagają przebudowy, uzyskały pozwolenie na budowę bądź zgłoszenie. Tutaj to są te drogi, na które w zeszłym roku udało nam się na szybko, od razu po maju, zrobić dokumentację, uzyskać zgłoszenie w starostwie i móc aplikować, bo do końca sierpnia był nabór. W tym roku złożyliśmy dwie kolejne drogi. Również liczymy na wsparcie ze strony rządu. Jedna z dróg jest w miejscowości Wielkie, więc trochę przechodzimy w inną miejscowość. Też jest duża potrzeba. Ale druga również w Wielkolesie ze względu na szerokości dróg. Mieszkańcy pozostałych miejscowości trochę się na to złoszczą, ale daje to możliwość uzyskania pozwolenia na budowę bądź zgłoszenie tu i teraz. W innym przypadku wymaga to poszerzenia, wykupu, podziałów itd., a to trwa.

Cała rozmowa w materiale dźwiękowym:

Gminę Abramów zamieszkuje niespełna 4 tys. osób. To typowo rolnicza gmina, na jej terenie w ubiegłym roku funkcjonowało ponad 1,2 tys. gospodarstw rolnych.

ToNie / opr. WM

Fot. ToNie

Idź do oryginalnego materiału