Gmina Końskie kończy realizację projektu dotyczącego termomodernizacji trzech budynków użyteczności publicznej: szkoły w Pomykowie, biblioteki w Dziebałtowie oraz strażnicy w Sworzycach.
Wykonawcom zadań najbardziej spieszyło się z remontami w Pomykowie by zapewnić uczniom komfortowe warunki w szkole już od początku nowego roku szkolnego. Duża część robót, zwłaszcza wewnątrz budynku Szkoły Podstawowej w Pomykowie już się zakończyła –„To co było dla nas absolutnym priorytetem by nie było prac trwających w budynku w trakcie rozpoczynającego się roku szkolnego jest już w zasadzie zagwarantowane. Też dach jest już po dociepleniu i trwa montaż paneli fotowoltaicznych. Trwa też docieplanie ścian zewnętrznych po wymianie okien. Prace zewnętrzne mogą jakiś czas potrwać, ale wszystko wskazuje na to, iż nie ma zagrożenia by termin wrześniowy nie został dotrzymany” – opowiada nam Krzysztof Obratański, burmistrz miasta i gminy Końskie.
Gmina na te działania w trzech ważnych dla poszczególnych sołectw obiektach pozyskała zewnętrzną dotację. Kosztorys projektu opiewał na około 1,1 mln zł. O dofinansowanie nie było w tym przypadku łatwo –„Największe znaczenie i największą wartość ma termomodernizacja budynku Szkoły Podstawowej w Pomykowie. To ostatnia ze szkół, które poddaliśmy zabiegom termomodernizacyjnym. Ta kolejność nie jest przypadkowa. Budynek jest zwarty, wybudowany z kilkuwarstwowego muru ceglanego, więc jego wartości termomodernizacyjne były dosyć znaczne. W związku z tym przekonać audytem o konieczności szybkiego działania było trudno. Dopiero wniosek zespołowy, gdzie do tego projektu dokleiliśmy niejako remizę strażacką w Sworzycach i budynek filii bibliotecznej w Dziebałtowie pomogły nam uzyskać takie wyniki audytowe, które uzasadniały dofinansowanie do termomodernizacji” – tłumaczy Obratański.
Trudnością w Sworzycach była jednoczesna realizacja innego projektu. Przypomnijmy, iż w ramach wielkiej rewitalizacji wsi koneckiej ten sam budynek strażnicy jest przebudowywany na potrzeby funkcjonowania tam świetlicy wiejskiej –„Na szczęście taki był wynik przetargów, iż obie te inwestycje wykonuje jedna firma, więc jest jeden gospodarz na placu budowy i mam nadzieję, iż to spowoduje, iż nie będą sobie pracownicy wykonujący oba projekty wchodzić w drogę” – mówi włodarz.
Wszystkie trzy zadania mają być zakończone najpóźniej z początkiem października.
Zdjęcia: