Gold Wing Tour już na stałe w redakcji! Pisaliśmy o nim: ZŁOTY, ALE SKROMNY!

3 tygodni temu
Od dawna w redakcji przymierzaliśmy się do decyzji o zakupie dużego motocykla turystycznego. Tegoroczne testy od wiosny miał więc ukryty cel. Choć przyjemność z jazdy daje większość motocykli, jedne większą inne mniejszą, to po cichu każdy dużych turystyków ocenialiśmy w dodatkowej, najważniejszej dla wszystkich motocyklisty kategorii:Wśród kilku motocykli tej klasy, który chcesz mieć najbardziej?Przez niektórych motocyklistów motocykle turystyczne utożsamiane są z uniwersalnymi motocyklami Adventure, jak BMW GS, H-D Pan America, Triumph Tiger czy Ducati Multistrada. Wszystkie mają wspólną wadę- nie dają wystarczającego komfortu pasażerce. Liznęliśmy tematu, czy czas zmienić to nastawienie, ale się nie udało. Największym rozczarowaniem okazał się motocykl, z którym wiązaliśmy w tej klasie największe nadzieje: Multistrada V4. Pasażerka tak wysoko, iż przydałaby się drabinka przy schodzeniu. Multistrada w mieście się męczyła niemiłosiernie, wydobywając przy tym nieprzyjemne dla ucha dźwięki. Silnik ma 170 kM, ale brzmi na tyle źle, iż nie dawał żadnej frajdy z jazdy. Stworzony na autostrady (tak się nam wydaje) w mieście pokazuje swoje najgorsze oblicze. Pamiętałem Multistradę V2 sprzed kilku lat, którą mieliśmy okazję jeździć jeszcze zanim w wersji V4 trafił do niej silnik od wyścigowej Panigale. Tamten motocykl był po prostu rewelacyjny! A teraz, jadąc z pasażerką Multistradą V4 cały czas myślałem: co wyście z nim zrobili? Generalnie, doszliśmy do wniosku, iż motocykle klasy Adwenture, czy to bardziej szosowe, czy uterenowione to jednak motocykle do jazdy samemu, z wyjątkowym zabraniem pasażera na podwózkę, ale na pewno nie do dłuższej jazdy we dwoje. Duże zaskoczenie, ale poświęcimy temu motocyklowi osobny artykuł, do wycieczek, jazdy wokół komina bardziej przypadł nam do gustu Harley-Davidson Pan America 1250 ST. Lekki w prowadzeniu, przewidywalny i jak się okazało, dla pasażerki bardziej przyjazny od dużo droższej Multistrady V4. Wersja ST Pan America jest bardziej szosowo-autostradowa od Special czy CVO. Generalnie H-D Pan America 1250 ST ma u nas miejsce na osobny artykuł, gdyż motocykl był u nas cały tydzień udostępniony prze Harley-Davidson Polska z siedzibą w... Pradze. Co powoduje, iż udostępnione dziennikarzom motocykle H-D mają czeskie blachy. Powoduje to niemałe zainteresowanie, jak na zlot w Myszkowie przyjeżdża H-D np Street Glide Ultra na czeskich numerach rejestracyjnych. Kto pamięta, był to model z nowym silnikiem 117 cali, spełniający normę Euro 5+Nasze kryteria były ostatecznie takie: szukamy dużego, komfortowego motocykla turystycznego do jazdy we dwoje. Który najlepszy? Indian Pursuit z nowym silnikiem 114 cali wygląda obłędnie, jeździ bardzo dobrze. Stylistyką, łatwością, oraz precyzją prowadzenia wygrał w rywalizacji z H-D Street Glide Ultra. Harley-Davidson choć ogólnie jest świetnym motocyklem dla kierowcy, przegrał w ocenie pasażerki z powodu drgań ciągle i nieprzyjemnie przenoszonych na plecy. W salonie H-D powiedzą wam, oczywiście, iż nieznośne drgania H-D to.... zaleta i jego "niepowtarzalny styl". Obydwa motocykle, czyli Indian i H-D, reprezentujące styl klasycznej amerykańskiej motoryzacji nie mają biegu wstecznego, który ma Honda i poza innymi, niezaprzeczalnymi zaletami Hondy Gold Wing, wygodny bieg wsteczny był jednym atutów, który w ostatecznej decyzji miał sporo do powiedzenia. Honda w tej grupie z ceną prawie 170 tysięcy jest najdroższa, ale jej wyposażenie najbardziej kompletne. Dość wspomnieć o seryjnej (tylko Tour) poduszce powietrznej, spacerowym biegu wstecznym i podobnym do przodu. Szeroko opisywaliśmy Hondę Gold Wing Tour w artykule: "ZŁOTY, ALE STROMNY!" Zarezerwowana dla nas w JKK Gliwice Honda Gold Wing Tour miała przypłynąć z Japonii dopiero 22 września do któregoś z europejskich portów, więc zakładaliśmy, iż motocykl trafi w nasze ręce gdzieś w połowie października. A tu miła niespodzianka. GL dotarł do Gliwic 11 września i za kilka dni będzie już stał przed redakcją. Na razie mogliśmy się tylko przymierzyć, wspólnie z dyrektorem handlowym w JKK Markiem Ferencem. Jeszcze formalności leasingowe i Honda Gold Wing bierze się do pracy! Warunki zakupu, finansowanie i ubezpieczenieHonda Gold Wing Tour DCT (oznaczenie dwusprzęgłowej skrzyni automatycznej, tylko w wersji Tour) w wersji jubileuszowej z okazji 50 lecia kultowego modelu ma cenę ustaloną na 166.000 zł. I nie licznie na rabaty, gdyż GL schodzi tak łatwo z salonów, iż żaden dealer w Polsce nie zapewni wam jazdy testowej, ani zakupu "od ręki". Każdy pojawiający się w Polsce GL ma już wyczekującego na ten motocykl klienta, a każdy dealer trzech chętnych w rezerwie, gdyby komuś np. powinęła się noga przy szacowaniu zdolności kredytowej. Gdy więc dowiedzieliśmy się, iż "nasz" GL jest w połowie września a nie w połowie października, mieliśmy niezły banan na twarzy: pojeździmy jeszcze sporo tej jesieni!Finansowanie: najlepszą ofertę i bardzo sprawną obsługę zapewnił nam Europejski Fundusz Leasingowy, czyli oficjalny partner finansowy Honda Poland i dealera JKK Gliwice. Obsługą umowy, rejestracji Hondy GL zajmowała się Małgorzata Filak tel 603 630 111 z EFL Oddział w Częstochowie. EFL SA i EFL Finance SA II Oddział w Częstochowie Ul. Jagiellońska 1 ; 42-216 Częstochowa. Dziękujemy za sprawną obsługę!Ubezpieczenie: 3% wartości brutto motocykla zaoferowane przez Generali, z dobrym Asistance+ (bez limitu odległości, motocykl zastępczy) na całą Europę uznaliśmy za bardzo dobrą ofertę. Wcześniej pisaliśmy:
Idź do oryginalnego materiału